Nowi żołnierze na co dzień wykonują swoje cywilne zawody. Wśród 23 nowych żołnierzy 14 ZBOT są uczniowie, pracownicy firm, jest też np. funkcjonariusz straży miejskiej w Koszalinie.
- Już prawie połowa naszego zespołu strażników wstąpiła do WOT, jeden namawia drugiego - mówi szer. Wojciech Szulakiewicz, strażnik miejski z Koszalina. - Popchnął mnie też przykład tych żołnierzy, którzy już przede mną wstąpili do wojsk obrony terytorialnej i pomagają społeczności lokalnej w walce z pandemią. Jeśli będę potrzebny w takich działaniach - jestem gotów. Od tego jesteśmy.
ZOBACZ TAKŻE: Terytorialsi przeszli pętlę taktyczną. Zobacz jak wyglądał egzamin dla nowych żołnierzy
Terytorialsi przeszli pętlę taktyczną. Zobacz jak wyglądał e...
W piątek nowi żołnierze złożyli wojskową przysięgę. Ze względu na obostrzenia, nie było to jednak wydarzenie publiczne, nie mogli zaprosić swoich rodzin.
- Trochę szkoda, bo to dla nas bardzo ważne wydarzenie, ale rozumiem to, przecież wciąż żyjemy w warunkach pandemii - mówi szer. Wojciech Szulakiewicz.
Teraz wrócą do domów i do swojej pracy, by raz w miesiącu stawiać się później na tzw. szkolenie rotacyjne, które trwa cały weekend.
Terytorialsi szkolili się po przerwie wywołanej pandemią. Zo...
- To dopiero początek ich przygody z wojskiem. W pełni wyszkolonymi żołnierzami będą dopiero za trzy lata, bo tyle trwa pełny okres szkolenia - mówi dowódca 14 Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej płk Grzegorz Kaliciak. - Nasze szkolenia pokrzyżował Covid, bo żołnierzy mieliśmy wcielać w marcu. Teraz odmroziliśmy ten proces, ale robimy to w małych grupach, żeby spełnić wymogi sanitarne. Cieszę się, że wstępują kolejni żołnierze. Nasza pomoc społeczeństwu spowodowała, że są teraz nowi kandydaci, bo ci, którzy walczyli z Covidem pociągają przykładem kolejnych chętnych.
ZOBACZ TAKŻE: Zachodniopomorskie: Terytorialsi wracają do szkolenia i szukają ochotników. Zobaczcie zdjęcia i wideo
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?