Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zobaczyli życie

Hanka Lachowska, 22 października 2005 r.
Na zdjęciu pierwszy obywatelski patrol w Kamieniu, od lewej stoją: ksiądz dziekan Dariusz Żarkowski, komisarz Krzysztof Sito i burmistrz Andrzej Jędrzejewski.
Na zdjęciu pierwszy obywatelski patrol w Kamieniu, od lewej stoją: ksiądz dziekan Dariusz Żarkowski, komisarz Krzysztof Sito i burmistrz Andrzej Jędrzejewski. Marian Klasik
Razem z policjantami, ulice Kamienia Pomorskiego kontrolowali: burmistrz i ksiądz dziekan z parafii p.w. św. Ottona. Natknęli się m.in. na dzikie wysypisko śmieci i pijących alkohol na ławce przy dworcu. Były kary.

Niektórzy mieszkańcy byli zaskoczeni widząc taki zestaw patrolujących. - Czegoś takiego jeszcze nie widziałem - powiedział nam pan Marian. - To mi trochę przypomina dawne czasy, kiedy w patrolach chodziło ORMO, czyli Ochotnicze Rezerwy Milicji Obywatelskiej. To byli tacy cywile - policjanci. Tylko, że wtedy z księdza z nimi nie było.

Byli też i tacy, którzy mówili, że to dobry pomysł. - Rzeczywiście zaskoczył mnie ten widok, ale nie widzę w tym nic śmiesznego - mówiła pani Zofia. - Dobrze, że burmistrz wyszedł zza biurka. Niech sobie pochodzi i zobaczy, co się dzieje w mieście.

Zajrzeli w zakamarki

Jaki był cel patrolu? - Chciałem razem z księdzem Dariuszem Żarkowskim "na żywo" zobaczyć, jak pracuje policja, jaki jest w mieście porządek, gdzie są śmieci itp. - mówi burmistrz Andrzej Jędrzejewski. - Chodziliśmy nie tylko po głównych ulicach miasta, zaglądaliśmy także w jego zakamarki - dodaje. - Przede wszystkim jednak, mogłem porozmawiać z ludźmi, no co nie ma czasu w urzędzie. Dowiedziałem się, jak im się żyje, co ich boli, czego się boją. To bardzo ważne informacje, o których jeżdżąc po mieście samochodem, pewnie nigdy bym się nie dowiedział.

Obywatelski patrol sprawdził m.in. teren uzdrowiska, gdzie ostatnio często wandale niszczą ławki. To także miejsce, gdzie bardzo często można spotkać młodzież pijącą alkohol.

Sprzedawca zmiękł

W rozmowie z okolicznymi mieszkańcami patrol dowiedział się m.in., w którym z pobliskich sklepów sprzedawany jest młodzieży alkohol.

- Poszliśmy tam - opowiada kom. Krzysztof Sito, szef prewencji kamieńskiej komendy. - Sprzedawca próbował zaprzeczać, ale gdy burmistrz nastraszył go zabraniem koncesji na sprzedać alkoholu, to od razu "zmiękł".

- To było ostrzeżenie. Policja będzie obserwowała ten sklep - zapowiada burmistrz Jędrzejewski. - Jeśli nadal młodzież będzie tam mogła kupić alkohol, to natychmiast właściciel straci koncesję.

Przy ulicy Obrońców Warszawy patrol natknął się na dzikie wysypisko śmieci. Rozmawiając z mieszkańcami okolicznych domów, dowiedzieli się czyje to "dzieło".

Stówa za picie

Wszystkich najbardziej jednak zaskoczyło to, co zobaczyli niedaleko dworca PKP. Trzech mężczyzn siedziało na ławce i piło alkohol zagryzając ogórkami. Przechodzącego mężczyznę poprosili o zrobienie im pamiątkowego zdjęcia. - Wszyscy trzech zapłacili po 100 złotych mandatu za picie alkoholu w miejscu publicznym - mówi komisarz Sito.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński