Grupa mieszkańców spotkała się we wtorek wieczorem, by zdecydować, co zrobić z planami miasta dotyczącymi stworzenia na wysypisku w Kluczu przeładunku śmieci. Mieszkańcy mają dość odoru, w którym żyją od blisko 30 lat. Nie chcą, by w Kluczu śmieci dosypywać, i by je tam przeładowywać ze śmieciarek na ciężarówki. W ubiegły piątek blokowali drogę dojazdową do wysypiska. Akcję mają zamiar powtórzyć.
Przypomnijmy, że zgodnie z postanowieniem wojewody sprzed kilku dni miasto może tymczasowo zbudować tam przesypownię śmieci.
- Uradziliśmy na spotkaniu, że w piątek będziemy blokować - zapowiada Jadwiga Maciuszko, jedna z protestujących. - Wyjdziemy i będzie blokada. Mamy prawo bronić swego zdania. Nam te 30 lat już wystarczy.
Miejski Zakład Gospodarki Odpadami, który prowadzi wysypisko w Kluczu tłumaczy, że pismo od wojewody, to tylko jeden z dokumentów potrzebnych do wystąpienia o zgodę na zmianę sposobu wykorzystania Klucza, by zamiast sypać śmieci tylko je tam przeładowywać i wywozić poza Szczecin. Zgodę wyda Urząd Miejski.
- Kompletowanie dokumentów trwało od września. Z urzędu wojewódzkiego dostaliśmy postanowienie, że możemy zmienić sposób użytkowania wysypiska - tłumaczy Dariusz Frej, dyrektor MZGO. - Wojewoda wydał tylko jeden z potrzebnych dokumentów.
Teraz śmieci wciąż składować można, ale MZGO tłumaczy, że wystąpił o zamknięcie dwóch kwater na składowisku (jedna już jest zamknięta).
- Gdy będzie przesypownia na Tamie Pomorzańskej, wystąpimy z wnioskiem o całkowite zamknięcie wysypiska, już przygotowujemy dokumenty - mówi Dariusz Frej. - Na bieżąco prowadzimy pomiary mające na celu ocenę stopnia napełnienia składowiska.
MZGO jest już gotowe, by śmieci ze Szczecina wywozić. Czeka na decyzję z UM.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?