Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znowu mamy więcej płacić

Grzegorz Drążek, 27 maja 2005 r.
Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Stargardzie szykuje mieszkańcom kolejną podwyżkę cen za wodę i odprowadzanie ścieków.

W najbliższy wtorek będą w tej sprawie głosować stargardzcy radni. Jednak nawet jeżeli nie zgodzą się na podwyżkę, to i tak wejdzie ona w życie. Tyle, że kilka tygodni później.

Bo wzrosły płace?

Od 1 lipca mieszkańcy Stargardu mają płacić więcej za wodę. Przeciwko podwyżce protestują radni. Sprawa podwyżki za wodę ma być jednym z punktów rozpatrywanych na wtorkowej sesji przez radę miejską.

- Nie widzę podstaw do tego, żeby w ogóle była podwyżka za wodę - mówi radny SdPl. - Zazwyczaj podwyżka cen za jakieś usługi oznacza zbilansowanie jakichś kosztów, jakiegoś deficytu. Docierają do mnie informacje, że w ostatnim roku zwiększyły się płace pracowników MPGK i może podwyżka za wodę właśnie tym jest spowodowana? Ja w ogóle nie zamierzam brać udziału we wtorkowym głosowaniu.

Wątpliwości co do zasadności wprowadzania teraz podwyżki za wodę zgłaszają także radni Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

- Jesteśmy niezadowoleni z następnej podwyżki, którą szykuje nam MPGK - mówi Andrzej Olczak z SLD. - MPGK jest miejską spółką, ustawowo zobowiązaną do zabezpieczenia ludności w wodę. Z dokumentów spółki, które otrzymujemy wynika, że w firmie tej była duża podwyżka płac dla pracowników. Mamy wrażenie, że za podwyżkę płac mają teraz zapłacić wszyscy mieszkańcy. MPGK występuje w roli monopolisty, a pan prezydent legalizuje tego typu działalność.

Radni bezsilni

Przeciwko uchwale zamierzają głosować radni Platformy Obywatelskiej, ale nie wykluczają, że podobnie jak radni SdPl w ogóle nie wezmą udziału w głosowaniu.

- Decyzję podejmiemy przed sesją, choć na tydzień przed głosowaniem jesteśmy przeciwko uchwale - mówi Aleksander Buwelski z PO. - Być może z innymi klubami wypracujemy wspólne stanowisko, na przykład w ogóle nie głosując nad tym projektem.
Radny Platformy Obywatelskiej podkreśla jednak, że odrzucenie projektu uchwały nie zablokuje podwyżki.

- Nasz protest niewiele da, bo nawet jeżeli nie zgodzimy się na podwyżkę ceny wody, to i tak zostanie ona wprowadzona - tłumaczy Aleksander Buwelski. - Po prostu prezes MPGK ma prawo wprowadzić podwyżkę bez zgody rady miejskiej, tyle że zacznie ona obowiązywać po upływie siedemdziesięciu dni od złożenia projektu uchwały w biurze rady miejskiej, a nie w terminie wskazanym w projekcie uchwały. Jeżeli rada miejska będzie przeciw projektowi uchwały, to podwyżka zacznie obowiązywać kilka tygodni później niż w przypadku, gdyby radni zaakceptowali podwyżkę.

Radny PO jest zdenerwowany zachowaniem prezesa MPGK.

- Rok temu Mirosław Keller zgodził się na to, żeby ewentualna kolejna podwyżka została najpierw skonsultowana z radnymi - mówi Aleksander Buwelski. - Okazuje się, że prezes MPGK chce podwyższyć cenę za wodę, ale żadnych konsultacji nie było. A moim zdaniem są wątpliwości co do zasadności podwyższania tej ceny.
Radni rozważali możliwość złożenia projektu uchwały, który ograniczyłby wysokość podwyżki cen wody.

- Radczyni prawna odpowiedziała nam, że takich zmian rada miejska nie może wprowadzić, więc nie jesteśmy w stanie cofnąć podwyżki, którą chce wprowadzić prezes MPGK - mówi Aleksander Buwelski.

Nie było dobrej woli

Oburzony zachowaniem prezesa MPGK jest także Jerzy Szuber z Socjaldemokracji Polskiej.

- Rok temu przy okazji debaty na temat taryf za wodę i odprowadzanie ścieków radni przyjęli wniosek, że kolejna podwyżka powinna być limitowana, że nie powinna przekroczyć aktualnej stopy inflacji pomniejszonej o pół punktu - mówi radny SdPl.

- We wniosku zaznaczyliśmy także, że opłata abonamentowa za licznik nie powinna wzrosnąć powyżej określonej stawki. Oba punkty nie zostały dotrzymane. Wiem, że ten wniosek nie jest zobowiązujący i nie musi być wzięty pod uwagę przez prezesa MPGK, ale dla jasności sytuacji powinien wziąć go pod uwagę i porozmawiać z radnymi o planowanej podwyżce. Prezes nie porozmawiał, nie wykazał dobrej woli.

Ostatnia podwyżka ceny za wodę była rok temu. Wtedy MPGK podwyższyło cenę wody o około 20 groszy na metrze sześciennym.

- Ubiegłoroczna podwyżka była wysoka i uważam, patrząc na względy ekonomiczne, że w tym roku nie ma zasadności wprowadzać kolejnej podwyżki - uważa Jerzy Szuber. - Nawet jeżeli nie jest procentowo tak duża jak w ubiegłym roku.

Planowana podwyżka ma wynieść około 5 groszy. Metr sześcienny ma kosztować mieszkańców 1,71 zł z vatem.

Miasto nie jest stroną

Projekt uchwały w sprawie podwyżki ceny wody podpisał zastępca prezydenta Stargardu Andrzej Korzeb. Wiceprezydent podkreśla jednak, że miasto nie jest stroną w tym temacie.

- Stroną tutaj jest spółka dostarczająca wodę i rada miejska, która wypowiada się w sprawie taryf - mówi Andrzej Korzeb. - Uważam, że w przypadku zaproponowanej podwyżki nie mamy do czynienia z nieuzasadnionymi kosztami przenoszonymi na mieszkańców.

Oczywiście innym tematem jest to, ile zarabiają pracownicy firmy, bo tutaj oceny będą różne w zależności od tego, kto ocenia.

W miniony wtorek wysłaliśmy do prezesa MPGK zapytanie w sprawie podwyżek. Do momentu oddania tego wydania "Głosu Stargardzkiego" do druku nie otrzymaliśmy odpowiedzi od prezesa miejskiej firmy. Na temat planowanych podwyżek w minioną środę rozmawiali członkowie komisji rady miejskiej. Ze względu na cykl wydawniczy "Głosu" nie możemy w tym wydaniu podać ustaleń radnych komisji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński