Bramkostrzelnemu Urugwajczykowi odnowiła się kontuzja.
- W czwartek, przed meczem z Amiką wyszedł na trening. W trakcie poczuł ból i okazało się, że ponownie nie nadaje się do gry - mówi Dariusz Dalke, masażysta Pogoni.
Claudio Milar przyjechał do Polski bezpośrednio po zakończonych rozgrywkach w Brazylii. To oznacza, że nie miał żadnej przerwy. W sumie ma w nogach około 70 spotkań ligowych w samym 2004 roku. To wręcz zabójcza dawka.
- Być może obecna kontuzja to efekt przeciążenia sezonem. Nie można tego wykluczyć - mówi Dalke. - Piłkarz jest bardzo ambitny. Rwie się do gry. Bardzo chciał wystąpić przeciwko Amice.
W pojedynku z Zagłębiem Milara jednak znów zabraknie.
- Trener wyraźnie postanowił, że nie ma sensu wpuszczać na boisko nie w pełni sprawnego zawodnika. Milar wróci do składu jak tylko będzie gotów na 100 procent - zaznacza masażysta portowców.
Obecnie Milar przechodzi intensywną rehabilitację. Chodzi na miejscową krioterapię, pole magnetyczne, ćwiczy, otrzymuje okłady z lodu i uczęszcza na laseroterapię.
- Może uda się go przygotować na Cracovię. Nic jednak nie jest przesądzone - mówi Dalke.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?