Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zniszczenie krzyża w Szczecinie. Przed sądem stanęli świadkowie

Marek Jaszczyński
Marek Jaszczyński
Podszedł, dotknął i krzyż się rozpadł? Czy podniósł i się rozpadło? To kluczowe pytania, które pojawiły się na procesie Tomasza L. oskarżonego o znieważenie uczuć religijnych. W 2016 roku mężczyzna pod osłoną nocy usunął krzyż brzozowy, który stał na placu Grunwaldzkim.

Przypomnijmy. Tomasz L. został złapany na gorącym uczynku przez policyjny patrol, gdy w nocy 18 stycznia 2016 roku trzymał krzyż, który wcześniej był przymocowany do masztu na placu Grunwaldzkim. Na widok policjantów krzyż odrzucił.

Jako pierwszy przed sądem zeznawał Mieczysław K. jeden z oskarżycieli posiłkowych. 84-letni mężczyzna zasłaniał się słabą pamięcią.

- Nie pamiętam, czy krzyż był konserwowany. Był przymocowany do masztu sześcioma zaciskami - mówił Mieczysław K. - Wiem, że było pozwolenie na postawienie krzyża od prezydenta Piotra Krzystka, ale zezwolenia nie widziałem.

ZOBACZ TEŻ:

Świadek sprecyzował, że część zacisków była plastikowa, a część metalowa.

Jako drugi przed sądem zeznawał Łukasz S. były policjant - nie pamiętał wydarzenia - ale według jego wcześniejszych zeznań, uszkodzenia krzyża były szarpane, sprawca zniszczenia musiał użyć siły.

Świadek Zdzisław Ł. wyjaśnił, dlaczego na zdjęciach z materiału TVP - z miejsca zdarzenia - nie ma zacisków przy fragmentach krzyża.

- Zostały przy maszcie, oskarżony nie był w stanie ich zerwać - mówił mężczyzna.

Kolejny świadek był z Tomaszem L. w czasie feralnej nocy. To Natalia S., znajoma oskarżonego.

ZOBACZ TEŻ:

- Mówiłam, żeby nie podchodził do krzyża, było dość późno. Ten krzyż był spróchniały. To nie było celowe: podszedł dotknął i to się rozpadło - zeznawała kobieta. Kobieta dodała, że oskarżony - gdy przyjechała policja - był spokojny i nie używał wulgaryzmów.

Sędzia Cezary Jankowski, prowadzący proces nie dawał za wygraną, przypomniał wcześniejsze zeznania świadka, z których wynikało, że oskarżony uniósł krzyż. To zmienia postać rzeczy.

- Może nie użyłam właściwych słów - tłumaczyła świadek.

Przed nami kolejna rozprawa, która odbędzie się w połowie kwietnia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński