Znani szczecińscy samorządowcy przystąpili do Polski XXI

Samorządowców kusi Polska XXI

Podczas wczorajszej inauguracji dało się zauważyć w klubie 13 Muz kilku znanych samorządowców. Na sali byli m.in.: prezydent Stargardu Sławomir Pajor, burmistrz Polic Władysław Diakun, burmistrz Międzyzdrojów Leszek Dorosz i Cezary Arciszewski, przewodniczący rady powiatu polickiego. Zabrakło jednak prezydenta Szczecina, Piotra Krzystka.

Na czele szczecińskiego stowarzyszenia jest były marszałek, Norbert Obrycki, wciąż członek Platformy Obywatelskiej. Wśród założycieli jest były prezydent Bartłomiej Sochański, były wiceprezydent Leszek Chwat i był wojewoda, Robert Krupowicz.

- Partie są maszynkami rekrutującymi swoich przedstawicieli na listy wyborcze, wprowadzającymi ich do ciał przedstawicielskich i gremiów rządzących i natychmiast zabierającymi im podmiotowość - mówił prezydent Wrocławia. - Nawet w samorządach radni częstokroć udają się kolejno nie do wyborców, ale komitetów powiatowych i wojewódzkich, gdzie pytają jakie decyzje mogą podejmować. O podwyżce cen wody decydują partie, a nie radni!

Polska XXI proponuje odejście od partyjnych układów, przez które kraj nie może się właściwie rozwijać.

- Polska partyjna to pasożytowanie na demokracji. Nie o taki porządek występowaliśmy - przekonywał Bartłomiej Sochański, obecnie adwokat.

Wśród założycieli Szczecina XXI jest także były wiceprezydent Leszek Chwat.

- Dlaczego przystąpiłem do stowarzyszenia? Z lenistwa i egoizmu - przyznał. - Nie chce mi się uczyć nowego języka, jakim posługują się obecni politycy. Oni zanim powiedzą ile jest dwa razy dwa, najpierw sprawdzą sondaże. Polityka jest w tej chwili dziedziną showbiznesu, w których trzeba urządzać nieustanne igrzyska.

Polska XXI ma być inicjatywą ludzi, którzy chcą dla swojego miasta, regionu, a w końcu Polski zrobić coś dobrego. Na podobnych zasadach komitetów obywatelskich tworzono Platformę Obywatelską.

- Mam świadomość, że taki los może spotkać też Polskę XXI - powiedział "Głosowi" Rafał Dutkiewicz.- Dla Platformy krytycznym momentem było zebranie 700 tysięcy podpisów pod projektem zmian w konstytucji. Dla doraźnego efektu politycznego te podpisy wsadzono do szuflady. Mam nadzieję, że nam się to nie przytrafi.

Polska XXI nie wystawi swoich kandydatów do Parlamentu Europejskiego. Zamierza jednak wziąć udział w wyborach samorządowych za dwa lata.