Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znalezisko jak "szóstka" w totku. Wyłowili zestaw przeciwlotniczy z Odry. Teraz będzie ozdobą muzeum

Marek Jaszczyński
Marek Jaszczyński
Stanowisko Zwilingssockel 36 na wybrzeżu francuskim
Stanowisko Zwilingssockel 36 na wybrzeżu francuskim Bundesarchiv
Z Odry są wyciągane kolejne wojenne pamiątki. Na szczęście trafiają we właściwe miejsce i każdy będzie mógł obejrzeć. To obrotowe stanowisko niemieckiego sprzężonego karabinu maszynowego z czasów II wojny światowej.

Fachowcy mówią, że to kolekcjonerski oraz muzealny unikat, którego próżno szukać w zbiorach na terenie naszego kraju. Mowa o niemieckim zestawie przeciwlotniczym Zwilingssockel 36, który składa się z dwóch sprzężonych karabinów maszynowych 7,92 mm MG 34, zainstalowanych na ruchomej podstawie.

– Przedmiot ten idealnie wpisuje się w tematykę 81. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Podczas niemieckiej agresji na Polskę każda dywizja piechoty Wehrmachtu wyposażona była w 75 sztuk tego oręża. Użytkowano go też podczas wszystkich innych kampanii Blitzkriegu – wyjaśnia Aleksander Ostasz, dyrektor Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu. - Zaprezentowany egzemplarz został wydobyty z Toru Wodnego w rejonie Szczecina, podczas prac prowadzonych w sierpniu 2020 roku. Po przetransportowaniu do Kołobrzegu został oczyszczony i zakonserwowany przez muzealnych specjalistów: Marcina Bojanowskiego, Emila Górskiego oraz Pawła Krakowiaka. Uzupełniono go również o karabiny maszynowe oraz specjalną, przeznaczoną właśnie do tego zestawu skrzynkę amunicyjną. W procesie odnawiania zabytku pomogło sianowskie Stowarzyszenie Historyczne Pochodnia.

Zestaw przeciwlotniczy z II wojny światowej wydobyto z wody ...

Co to za broń?

Była używana na pojazdach, stacjonarnie na umocnieniach. Powstała nawet wersja w przyczepce, którą ciągnęła para koni. Tak ot prawda armia niemiecka nie była w pełni zmotoryzowana i opierała się przez całą wojnę również na trakcji konnej. Był to wózek Maschinengewehrwagen 36. W razie użycia pojazdu przyczepę odłączano i za pomocą dwóch podpór stabilizowano, zapewniając tym samym komfort strzelania. Broń mogła być transportowana w skrzyniach, a sam wózek był przykrywany plandeką. Dodajmy, że zestaw był również montowany na samochodzie terenowym stoewer R200 spezial, który był produkowany w Szczecinie.

W zestawie Zwiliingssockel 36 używano uniwersalnego karabinu maszynowego MG-34. Była to podstawowa zespołowa broń maszynowa niemieckich sił zbrojnych. Występował w uzbrojeniu wszystkich ich rodzajów. W piechocie, broni pancernej, lotnictwie (oddziały spadochronowe i ochrona lotnisk), marynarce wojennej. Chociaż MG 34 był niezawodny i dominował na polu bitwy, jego użycie ze względu na precyzyjną konstrukcję było problematyczne. Zastosowanie wysokiej jakości stopów metali, skutkowało wysokimi kosztami produkcji i stosunkowo wolnym tempem produkcji. Dlatego pojawienie się znacznie prostszego, tańszego i łatwiejszego w produkcji ukmu MG42 spowodowało, że od 1943 roku MG 34 zaczął znikać z uzbrojenia jednostek piechoty.

Używany przez całą wojnę

MG34 do końca wojny był stosowany jako uzbrojenie czołgów i innych pojazdów pancernych, gdyż w przeciwieństwie do MG-42, którego lufę wymienia się w bok, pozwalał na wymianę lufy do tyłu po przekręceniu komory zamkowej oraz ze względu na kwadratowy kształt osłony lufy nowszej broni, który czynił ją nieprzydatną (mniejszy kąt ostrzału przy zastosowaniu jarzm kulowych) jako uzbrojenie wspomagające niemieckich pojazdów bojowych.

W czasie wojny MG34 były używane głównie przez jednostki niemieckie, pewna liczba zdobycznych MG 34 znalazła się także na uzbrojeniu armii amerykańskiej. Po wojnie karabiny MG-34 były używane przez armie Czechosłowacji, Francji, Izraela. Pojawiły się nawet podczas wojny wietnamskiej i secesji Biafry.

POLECAMY: Skarb znaleziony w Szczecinie. Z kim srebrna czara zawędrowała nad Odrę w 1945 roku?

Skarb znaleziony w Szczecinie. Z kim srebrna czara zawędrowa...

Co wydobyto z dna Odry?

W czasie prac przy pogłębianiu dna Odry wyciągnięto beczkę paliwową i lawetę sprzężonego działka przeciwlotniczego z drugiej wojny światowej. Eksponaty trafiły do Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu. Jeszcze ciekawsze jest to, że z dna rzeki wydobyto miecz najprawdopodobniej pochodzi z lat 1170-1330. Ma 108 cm długości. Posiada tylko drobne ubytki, odłamany czubek i niewielką część sztychu. Unikatowego charakteru nadaje znalezisku zachowany fragment pochwy. Średniowieczne miecze zachowane wraz z pochwą są bowiem odnajdywane bardzo rzadko, w Europie są najprawdopodobniej tylko dwa takie egzemplarze. Unikatowym znaleziskiem zająć ma się zespół badaczy z całej Polski. Celem interdyscyplinarnego projektu będzie odkrycie wszystkich tajemnic, które kryje kilkusetletni miecz.

Beczka z napisem "Stettin" i działko przeciwlotnicze. To ska...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński