Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znalazłem Bursztynową Komnatę

Hanka Lachowska, 4 listopada 2005 r.
- Ja jej nie szukam. Ja ją znalazłem! - zaznacza dobitnie Jan Goch.
- Ja jej nie szukam. Ja ją znalazłem! - zaznacza dobitnie Jan Goch.
Emerytowany milicjant ze Świnoujścia Jan Goch jest przekonany, że właśnie w Dargobądzu zakopany jest prawdziwy skarb, czyli Bursztynowa Komnata.

Nie wiadomo, skąd nabrał takiej pewności, bo na potwierdzenie swoich słów nie potrafi powiedzieć nic konkretnego, nie podaje żadnego dowodu. Denerwuje się za to, gdy ktoś mówi, że szuka Bursztynowej Komnaty.

- Ja jej nie szukam. Ja ją znalazłem! - zaznacza dobitnie.

Sprawą swojego "odkrycia" żyje już od kilku lat. Podporządkował jej całe swoje życie. Wszystko, co przez ten czas przytrafiło mu się w życiu, wiąże z komnatą. Potrafi opowiadać o tym całymi godzinami. Pokazuje różne papiery, które wysyłał w tej sprawie - m.in. pismo do ministra kultury, wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Jan Goch dostał zgodę na kopanie we wskazanym przez siebie miejscu od konserwatora.

- Powiedziałem, że chcę wykopać te niemieckie motory - mówi. - Ale jak wykopię motory, to dojdę też do komnaty. Jestem przekonany.

Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński