Znany na całym świecie artysta w latach 90 emigrował do Stanów Zjednoczonych. To tam powstały jego sztandarowe dzieła. Artysyta swoje prace wystawiał m.in w Word Trade Center. Po powrocie do Polski osiadł w rodzinnych Płotach.
To tam w swojej pracowni edukował uzdolnioną plastycznie młodzież.
Moje wspomnienie:
Jerzego Gumielę poznałam dwa lata temu. Pamiętam, że bardzo ucieszył go wówczas poświęcony jego działalności artykuł. Artysta wierzył, że po latach sukcesów przyszedł czas na edukację młodych pokoleń. z ogromnym zapałem opowiadał mi wówczas o swoich planach. Był w trakcie organizacji międzynarodowego pleneru malarskiego. Z niemal nadziemskim namaszczeniem wspominał powstawanie swoich dzieł. Z jego twarzy biła pasja i wiara w jutro.
Los chciał inaczej. Kiedy odwiedziłam go pokonanego przez chorobę, nie mógł powiedzieć ani słowa. Bezgłośnie ściskał moją dłoń a oczy mówiły, że poznają. Jako dziennikarz po raz pierwszy pozwoliłam sobie na osobiste słowa otuchy.
Walczył długo. Przegrał jednak z chorobą. Ale uważam, że zyskał szacunek wielu osób zafascynowanych jego twórczością i cudowną osobowością. Jurku! My będziemy pamietać!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?