- Dziś jest tam Sodoma i Gomora - mówi Czytelniczka. - Pijaństwo, narkomania i nocne biesiady to tutaj normalka.
Pojawiający się w tym miejscu osobnicy są niebezpieczni.
- Co jakiś czas idąc rano do pracy napotykam na kałużę krwi - kontynuuje opowieść. - Aż strach pomyśleć, co się tutaj dzieje.
Budynek sąsiaduje z węzłem cieplnym. Złodzieje upatrzyli sobie to miejsce jako źródło łatwego dochodu, demontując m.in. znajdujące się tam urządzenia. Cierpią zaś mieszkańcy.
- W tym roku już dwa razy zimą byliśmy przez ponad tydzień pozbawieni ogrzewania, a potem płaciliśmy za usunięcie szkód - kończy nasza rozmówczyni.
Problem jest znany policji. Dzielnicowy osiedla wielokrotnie bywał w tym miejscu.
- Dotąd wszelkie skargi były zgłaszane przez mieszkańców anonimowo - mówi sierżant Katarzyna Legan, z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie. - Dotyczyły raczej ogólnej sytuacji, czyli demoralizacji zachowań, jaka tam ma miejsce. Dopóki bywalcy rudery nie popełnią czynów karalnych, nic nie możemy zrobić.
Dużo zależy więc od samych mieszkańców.
- Muszą reagować na łamanie prawa. Kiedy są czegoś świadkami, zobowiązani są do wezwania policji i ewentualnej pomocy ustalenia sprawców jakiś czynów - mówi pani sierżant.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
