Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zjazd PO w Szczecinie. 193 za Geblewiczem [zdjęcia, wideo]

Mariusz Parkitny [email protected]
Olgierd Geblewicz został nowym szefem szczecińskiej PO.
Olgierd Geblewicz został nowym szefem szczecińskiej PO. Anna Pasztor
Olgierd Geblewicz został nowym szefem szczecińskiej PO. Na wyborczy zjazd cieniem położył się afront wobec europosła Sławomira Nitrasa.
Zjazd PO w Szczecinie

Zjazd PO w Szczecinie

Geblewicz był jedynym kandydatem i zdobył dzisiaj zdecydowaną większość głosów. Z 215 delegatów głosowały na niego 193 osoby. Przeciw było tylko 18. Dwie wstrzymały się od głosu. Oddano 2 głosy nieważne.

- Ten wynik mnie zaskoczył pozytywnie. Liczyłem na 80 procent. Zapewniam, że od teraz będę chciał swoją pracą przekonać te kilkanaście osób, które mnie nie poparły. Przed nami ciężka praca, ale dość kłótni w partii. Musimy przekonać wyborców, żeby nam zaufali w kolejnych wyborach - mówił Olgierd Geblewicz.

Od partyjnych koleżanek i kolegów dostał ster z napisem Platforma Obywatelska.

Geblewicz, marszałek województwa jest uważany w partii za stronnika Stanisława Gawłowskiego, wiceministra środowiska i szefa zachodniopomorskiej PO. I to właśnie Gawłowski jest największym zwycięzcą tych wyborów. Spowodował, że Sławomira Nitrasa opuścili prawie wszyscy współpracownicy.

- Zapewniliśmy partii jedność. Koniec ze sporami, które uprawiał Sławek - komentował Gawłowski.

Wielu delegatom, także stronnikom Gawłowskiego nie podobało się jednak jak potraktowano na zjeździe Sławomira Nitrasa, który kilkanaście dni temu zrezygnował z szefowania szczecińską PO. Twierdził, że to w proteście przeciwko łamaniu statutu przez Gawłowskiego. Na dzisiejszym zjeździe odmówiono mu zabrania głosu.

- Może pan zabrać głos w wolnych wnioskach - mówiła posłanka Renata Zaremba (niegdyś stronniczka Nitrasa).

Ratować sytuację próbował jeszcze Tomasz Grodzki, szef klubu radnych PO w szczecińskiej radzie miasta.

- Możemy przecież udzielić głosu w drodze wyjątku - proponował.

- Nie. Regulamin na to nie pozwala - skwitował senator Norbert Obrycki, przewodniczący zjazdu.
Po krótkiej przepychance słownej Nitras wyszedł z sali.

- Chciałem tylko podziękować tym, z którymi przez tyle lat pracowałem. Nie chciałem krytykować. Mówiłem przed zjazdem, że będę chciał zabrać głos. To takie małostkowe - zdążył powiedzieć dziennikarzom.

Potem opuścił zjazd z grupką swoich zaufanych pracowników.

W kuluarach zaroiło się od komentarzy.

- Nikt się nie sprzeciwił, bo każdy boi się o pracę - skwitował jeden z delegatów.

- Obrycki się zemścił za to, że Nitras doprowadził do jego odwołania z funkcji marszałka - mówiła kolejna delegatka.

- To było wstrętne. Nitrasowi należało się ostatnie słowo. Ciekawe jak to ma się do słów Arłukowicza - komentował kolejny delegat.

Rzeczywiście, tuż przed awanturą przemówienie wygłosił poseł Bartosz Arłukowicz, minister zdrowia.

- Przed nami długi bieg, aby wygrywać kolejne wybory. Będą potknięcia, ale musimy stanowić jedność - apelował.

Arłukowicz nie wyjaśnił, czy po incydencie z europosłem taką jedność miał na myśli.
Nowy szef PO nie odpowiedział konkretnie kiedy PO ogłosi kandydata na prezydenta.

- W odpowiednim czasie - stwierdził.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński