Zima coraz dotkliwiej drenuje domowe budżety. Zarówno tych, którzy korzystają z miejskiej sieci ciepłowniczej, jak i posiadających ogrzewanie na gaz, węgiel czy koks.
- Już teraz odnotowujemy zwiększoną o około 20 procent sprzedaż węgla i koksu - mówi Regina Żegarys z "Węglobudu", firmy handlującej opałem.
Tona węgla w zależności od gatunku kosztuje 680 - 800 zł, a koksu - około 1150 zł. Normalnie w czasie zimy w przeciętnym mieszkaniu do 80 m kw. spala się od 2 do 5 ton, a w domkach jednorodzinnych 12 - 15 ton.
W spółdzielniach mieszkaniowych, rozliczających się zaliczkami na ciepło przez cały rok, również wzrosną opłaty.
W ubiegłym roku w marcu średnia temperatura wynosiła plus 2,6 st. C, w tym roku minus 1,1 st. C. Różnica znaczna. Osoby, które zazwyczaj otrzymują zwrot pieniędzy za ogrzewanie, już przestały liczyć na dodatkowe fundusze.
Więcej na ten temat przeczytacie w dzisiejszym wydaniu Głosu Szczecińskiego i e-wydaniu
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?