Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zgodność konstytucji z prawem unijnym. Trybunał Konstytucyjny dzisiaj przedstawi wyrok

Aleksandra Kiełczykowska
Aleksandra Kiełczykowska
Wyższość prawa unijnego nad prawem krajowym. Trybunał Konstytucyjny wznowił rozprawę. Czy dzisiaj zapadnie decyzja?
Wyższość prawa unijnego nad prawem krajowym. Trybunał Konstytucyjny wznowił rozprawę. Czy dzisiaj zapadnie decyzja? adam jankowski / polska press
W czwartek Trybunał Konstytucyjny powrócił do rozpatrywania wniosku premiera dotyczącego zgodności konstytucji z prawem unijnym. Po serii pytań i mowach zakończeniowych przedstawicieli stron prezes TK poinformowała o zakończeniu obrad. Przekazała, że wyrok zostanie ogłoszony o godzinie 17.15.

W czwartek o godzinie 10 Trybunał Konstytucyjny powrócił do rozpatrywania wniosku premiera Mateusza Morawieckiego dotyczącego zgodności konstytucji z prawem unijnym. Po kilkugodzinnej serii pytań, a także wypowiedziach podsumowujących przedstawicieli stron prezes TK Julia Przyłębska poinformowała o zakończeniu obrad. Przekazała, że wyrok zostanie ogłoszony o godzinie 17.15.

Dzisiejsza rozprawa rozpoczęła się od pytań, które przedstawicielom premiera zadawał sędzia TK Piotr Pszczółkowski. Sędzia pytał między innymi o przestrzeganie wyroków TSUE przez polski rząd, a także o to, kto jest adresatem wniosków TSUE. Przedstawiciele Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wskazywali, że TSUE wykracza poza swoje kompetencje. Prof. Marek Szydło podkreślał, że TSUE mógł przyjąć daną interpretację, ale to do krajowego TK należy ostatnie słowo.

Natomiast przedstawicieli Ministerstwa Spraw Zagranicznych sędzia Pszczółkowski pytał o konsekwencje wyroku TK - wyjście z Unii Europejskiej, referendum w tej sprawie, zmianę w unijnym traktacie. Przedstawiciel MSZ wskazywał, że wydanie wyroku przychylnego wnioskowi premiera nie musi skutkować wystąpieniu z UE.

Kolejne pytania do wnioskodawców zadawał sędzia TK Jarosław Wyrębak, który zwrócił się do przedstawicieli Rzecznika Praw Obywatelskich. Natomiast sędzia Stanisław Piotrowicz zapytał ich o, którzy przepis konstytucji został złamany przy powoływaniu KRS. - To jest proste pytanie. Mam nadzieję, że doczekam się odpowiedzi - skwitował.

Sędzia Krystyna Pawłowicz skierowała pytanie do przedstawiciela RPO o to, w czyim interesie bierze udział w tym postępowaniu. Gdy przedstawiciel odpowiedział "obywateli", Pawłowicz zapytała: "Ale których?"

Ostatnia rozprawa odbyła się tydzień temu – 30 września. Wtedy też sędziowie zadawali pytania przedstawicielom stron. Padły pytania dotyczące stanowiska względem stosowania prawa unijnego w zakresie objętym wnioskiem na konkretnych przykładach, a także o to na jakiej podstawie traktatowej i który przepis zalicza orzecznictwo TSUE do źródeł prawa unijnego.

Lewica: PiS chce zohydzić Polkom i Polakom członkostwo naszego kraju w UE

Przed Trybunałem Konstytucyjnym pojawili się między innymi posłowie Lewicy, którzy zorganizowali konferencję.

- Mamy dzisiaj kolejną odsłonę tej destabilizacji stosunków pomiędzy Polska a Unią Europejską. Każdy odpowiedzialny rząd rozwiązuje problemy, a nie bierze udział w żenujących spektaklach. Dokładnie wiemy jaki będzie finał tego postępowania, trzeba będzie się dostosowywać do wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej - mówił Krzysztof Śmiszek.

Podkreślił, że nie ma konfliktu między prawem UE, a polską konstytucją. - Ten konflikt jest wykreowany sztucznie, w celu odcinania politycznych kuponów od awantury wokół naszego członkostwa w Unii. Jest potrzebny, aby zarzucać instytucjom UE jakąś wojnę hybrydową z Polską, jakiś najazd, gnębienie naszego kraju tyko za to, że próbuje być suwerenny - zaznaczał.

Ocenił, że to Polki i Polacy zapłacą za wyrok TK.

Natomiast Andrzej Szejna zwrócił uwagę, że "Trybunał Konstytucyjny orzekając o wyższości Konstytucji nad prawem unijnym, zajmuje się kwestią wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy". - Konstytucja jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej, ale tu chodzi o to, żeby każdą decyzję Unii Europejskiej, rozporządzenie, czy też dyrektywę zmierzyć z ustawą zasadniczą i stwierdzić czy jest czy nie jest zgodna z Konstytucją. Obecny TK pani Przyłębskiej i spółka sędziów zrobią to na życzenia - mówił.

Wskazał na skutki orzeczenia TK - jeżeli Trybunał przychyli się do wniosku premiera, Polska może stracić środki unijne i "stać się państwem trzeciej kategorii Unii Europejskiej, albo wręcz w swoich prawach członka Unii zawieszeni".

Wniosek premiera

W 129-stronnicowym wniosku Morawiecki ocenia, że na mocy aktualnego orzecznictwa TSUE zasada pierwszeństwa prawa UE i lojalnej współpracy zyskały nową treść, której elementem jest przyznanie sądom,"nieznanej polskiemu prawu, kompetencji podejmowania rozstrzygnięć z pominięciem konstytucji, także wtedy, kiedy rozstrzygnięcie jest niezgodne z ustawą zasadniczą".

Premier zakwestionował przepisy, które w zaskarżonym rozumieniu uprawniają lub zobowiązują organ do odstąpienia od stosowania polskiej konstytucji lub nakazują stosować przepisy prawa w sposób niezgodny z nią.

Chodzi o zbadanie zgodności konstytucji z przepisami Traktatu o UE, a dokładniej:

  • art. 1 akapit pierwszy i drugi w zw. z art. 4 ust. 3 Traktatu o Unii Europejskiej, rozumianego w ten sposób, że uprawnia lub zobowiązuje organ stosujący prawo do odstąpienia od stosowania Konstytucji RP lub nakazuje stosować przepisy prawa w sposób niezgodny z Konstytucją RP;
  • art. 19 ust. 1 akapit drugi w zw. z art. 4 ust. 3 TUE, rozumianego w ten sposób, że ze względu na zapewnienie skutecznej ochrony prawnej organ stosujący prawo jest uprawniony lub zobowiązany stosować przepisy prawa w sposób niezgodny z Konstytucją, w tym stosować przepis, który na mocy orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego utracił moc obowiązującą jako niezgodny z ustawą zasadniczą;
  • art. 19 ust. 1 akapit drugi w zw. z art. 2 TUE, rozumianego jako uprawniający sąd do przeprowadzenia kontroli niezawisłości sędziów powołanych przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz kontroli uchwały Krajowej Rady Sądownictwa dotyczącej wystąpienia z wnioskiem do Prezydenta RP o mianowanie sędziego.

Dwa wyroki TSUE i wyrok TK

15 lipca TSUE wydał orzeczenie mówiące o tym, że „system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem Unii Europejskiej”. Zanegował także niezależność Izby Dyscyplinarnej SN, możliwość pociągania sędziów do odpowiedzialności dyscyplinarnej, a także kompetencje prezesa Izby Dyscyplinarnej do wyznaczania składu właściwego do rozpoznania takich spraw.

TSUE tym samym uwzględnił wszystkie zarzuty, jakie zostały podniesione przez Komisję Europejską w skardze z 2019 roku oraz stwierdził, że „Polska uchybiła swoim zobowiązaniom wynikającym z prawa Unii".

Dzień wcześniej, czyli 14 lipca, wiceprezeska TSUE Rosario Silva de Lapuerta podjęła decyzję o zastosowaniu wobec Polski środków tymczasowych w postaci "natychmiastowego zawieszenia" stosowania przepisów krajowych odnoszących do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.

Z kolei Trybunał Konstytucyjny 14 lipca po rozpatrzeniu pytania Izby Dyscyplinarnej SN orzekł, że przepis Traktatu o UE, na podstawie którego TSUE zobowiązuje państwa członkowie do stosowania środków tymczasowych w sprawie sądownictwa, jest niezgodny z Konstytucją RP.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński