Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zginęli z ich winy

Mariusz Parkitny, 12 października 2005 r.
Prawomocne wyroki dla winnych wybuchu gazu w cukrowni w Gryficach. Dwóch spawaczy zginęło wtedy na miejscu.

Sąd odwoławczy w Szczecinie utrzymał wczoraj kary więzienia w zawieszeniu dla trzech pracowników cukrowni: Rajmunda K., kierownika działu technologicznego, Zdzisława W., inspektora bhp, oraz Jerzego N., kierownika zmiany. Dostali po dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery. Zdzisław W. i Jerzy N. nie będą mogli też pełnić swoich funkcji (pierwszy przez 3 lata, drugi przez dwa).

Według sądu cała trójka nie dopełniła swoich obowiązków i doprowadziła do śmierci dwóch spawaczy: 40-letniego Tadeusza K. i 44-letniego Janusza O. Rozszarpane ciała znaleziono przy zbiorniku. Trzeci ze spawaczy Czesław K. cudem uniknął śmierci.

- Argumenty użyte przez obrońców w apelacjach nie zasługują na uwzględnienie. To nie jest tak, że winę za wypadek ponoszą zmarli, a siedzący na ławie oskarżonych są niewinni jak próbowano tu sugerować - mówiła sędzia Bogumiła Metecka.

Do tragedii doszło 3 sierpnia 2003 r. Dwóch pracowników cukrowni spawało zbiornik do przechowywania biogazu. Pojemnik znajduje się na terenie zakładowej oczyszczalni ścieków. Używa się go wyłącznie w czasie kampanii buraczanej. Znajdował się w nim mniejszy zbiornik, w którym pozostały resztki niewywietrzonego gazu. W chwili gdy spawacze zaczęli pracę wystrzelił w górę. Według biegłych oskarżeni nie sprawdzili dokładnie czy zbiornik jest pusty i pozwolili spawaczom pracować. Ci nie mieli nawet kasków, szelek i lin zabezpieczających.

- Swoim nieumyślnym zachowaniem doprowadzili do tak tragicznego w skutkach wypadku - mówiła sędzia Metecka.

Sąd podtrzymał wyrok uniewinniający dla czwartego z oskarżonych Grzegorza S., inspektora d/s ochrony środowiska w cukrowni. Oskarżeni nie muszą też naprawić szkody rodzinom ofiar. Wniosek o to żony zmarłych złożyły zbyt późno i sąd nie mógł go wziąć pod uwagę. Mogą jednak domagać się odszkodowania w procesie cywilnym.

- Śmialiście się nam w twarz na procesie. Niech Bóg was kiedyś doświadczy tak jak nas - mówiły do oskarżonych po ogłoszeniu wyroku żony nieżyjących spawaczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński