Do wypadku doszło wczoraj przed godz. 10.
Sąsiedzi twierdzą, że kiedy doszło do tragedii Adaś był w domu sam bez opieki. Jego mama była prawdopodobnie w pracy. Babcia, która się chłopcem opiekowała, wyszła do dentysty razem ze starszym bratem Adasia. Tę wersję wydarzeń potwierdzają policjanci.
- Dziecko było same. Okno, z którego wypadł było otwarte - tłumaczy Artur Marciniak, z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie. - Prokurator podejmie decyzję: czy i komu postawić zarzuty.
Jak Adaś dostał się na okno? W pomieszczeniu pod oknem stał schowek. Chłopiec mógł po nim wspiąć się na parapet.
- Może chciał wyjrzeć, czy babcia nie wraca - powiedziała dziennikarzowi "Głosu" sąsiadka. - To była zupełnie normalna rodzina. Babcia dbała o dzieci. Zawsze chodziła z nimi pod rękę na spacery. Pomagała samotnej matce opiekować się nimi. Taka straszna tragedia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?