- Rząd przyjął program bezpieczeństwa strategicznego państwa, w którym ujęte zostało ZEDO - mówi kategorycznie Marcin Mazurek, rzecznik Ministerstwa Skarbu. - Żadne referendum nie zmieni tego stanowiska, a z tego wynika, że ZEDO nie jest do sprzedania.
Manipulacja zarządu
Przeprowadzone dwudniowe referendum wywołało oburzenie związków zawodowych Solidarność i Solidarność ’80. Działacze obu organizacji mówią nieoficjalnie, że ktoś celowo prowadzi do skłócenia załogi.
W referendum wzięło udział tylko 53,7 proc. pracowników. Związkowcy z obu organizacji "S" zignorowali nawoływania kolegów ze związków branżowych i kategorycznie odmówili głosowania. W trakcie referendum zdarzały się sytuacje, w których zmuszano pracowników do brania udziału w głosowaniu.
- Szefostwo zakładu, widząc bardzo małą frekwencję na cztery godziny przed zakończeniem referendum, poprzez kierowników wydało pracownikom polecenie służbowe uczestniczenia w referendum - mówi Ryszard Wesołowski, członek prezydium związku Solidarność.
Skarga do ministra
Obie organizacje Solidarności wysłały wczoraj pismo do Wojciecha Jasińskiego, ministra skarbu. Referendum określono, jako manipulację, próbę wciągnięcia ZEDO na listę spółek prywatyzowanych.
- Referendum nie miało nic wspólnego z demokratyczną formą swobodnej wypowiedzi załogi - mówi Mirosław Labuda, przewodniczący zakładowej Solidarności’80. - Próbowano nim manipulować. Gdy chcieliśmy wycofać swoich przedstawicieli z Komisji Referendalnej, dyrekcja próbowała ukarać "opornych związkowców" karą dyscyplinarną, a nawet oddaniem ich do dyspozycji kadr.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?