Zero tolerancji!

Dwa tragiczne wypadki w ostatnich dniach sprawiły, że komendant gryfickiej policji podinsp. Jacek Fabisiak zawarł specjalne porozumienie z Prokuraturą Rejonową w Gryficach. Na jego mocy każdy nietrzeźwy kierowca, sprawca wypadku będzie lądował w areszcie tymczasowym. - Nie będzie litości dla tych, którzy wsiadają za kółko po alkoholu i doprowadzają do tragedii - mówi.

Przypomnijmy, na tydzień przed świętami w tragicznym wypadku pod Gryficami zginął mieszkaniec Poznania. Sprawcą wypadku jest gryficzanin. Mężczyzna wyprzedzał pod górę, nie zważając na ciągłą, podwójną linię. Szarża skończyła się czołowym zderzeniem z nadjeżdżającym z naprzeciwka samochodem, w którym jechał poznaniak oraz jego czteroletnie dziecko.

- Mężczyzna wiózł je do dziadków na święta. Nie dojechał przez ludzką głupotę. Dziecko mimo poważnego stanu ocalało, sprawca wypadku przeżył, niedługo wyjdzie ze szpitala - tłumaczy komendant, który wkrótce zamierza wystąpić do prokuratora z wnioskiem o tymczasowy areszt dla gryficzanina.

Kolejna tragedia miała miejsce w Boże Narodzenie. Grupa nastolatków ze wsi Roby piła alkohol na przystanku autobusowym. Kiedy się skończył, jeden z nich postanowił wybrać się do Trzebiatowa po zakupy.

Dwóch 15-latków oraz 17-latek (kierowca) wsiedli do malucha. W miejscowości Gorzysław auto zjechało na pobocze, wpadło w poślizg, w końcu uderzyło w drzewo. Na miejscu zginął siedzący na tylnym siedzeniu nastolatek. Jak się później okazuje, kierowca miał we krwi ponad promil alkoholu oraz brak uprawnień do prowadzenia samochodu. Z ustaleń policji wynika, że 17-latek odkupił od mieszkańca swojej wsi starego malucha, wyremontował go i jeździł bez prawa jazdy.

- Apelujemy nie tylko do tych, którzy wsiadają za kółko w stanie nietrzeźwym, apelujemy to rodzin, przyjaciół, matek, żon, dziewczyn i znajomych, nie pozwólmy nikomu prowadzić samochodu po alkoholu. To nie ma znaczenia czy ktoś wypił jedno czy pięć piw, zabierzmy kluczyki, przejdźmy się pieszo, poprośmy kogoś o transport - apeluje komendant Fabisiak.

Przed nami kolejny świąteczny weekend. Gryficka policja oraz żandarmeria wojskowa będą patrolować drogi powiatu. Jak zapowiedział komendant, litości nie będzie także dla piratów drogowych. - Będziemy stosować środki dopuszczone prawem, ale jednak radykalne - zapowiada komendant.

Mowa o zatrzymywaniu prawa jazdy w sytuacji, gdy policjant złapie kierowcę na wielokrotnym łamaniu przepisów ruchu drogowego. Np. na wyprzedzaniu na ciągłej, podwójnej linii, na łuku, pod górę, na przejściu dla pieszych, wjeżdżaniu na skrzyżowanie na czerwonym świetle oraz wyprzedzaniu w sposób zagrażający innym uczestnikom ruchu.

- Bardzo podoba mi się ten pomysł - mówi pani Dorota z Gryfic. - Najniebezpieczniejsi są młodociani kierowcy, co to dopiero prawo jazdy odebrali. Chcą popisać się przed kolegami, a potem są tak tragiczne skutki. Uważam, że policja powinna ostro karać każdego, kto łamie przepisy, a zwłaszcza tych, co piją - dodaje nasza Czytelniczka.