Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zepsuty motor

prz, 3 kwietnia 2006 r.
Miał być reżyserem gry Pogoni i motorem napędowym ofensywy. Potwierdzał to w okresie przygotowawczym, kiedy liderował zespołowi.

Niestety, forma 34-letniego Brazylijczyka ulotniła się w momencie przybycia do Europy. Zamiast rozgrywającego na jakiego Pogoń czeka od dawna, mamy bojaźliwego pomocnika, którego pasywność może doprowadzać fanów Pogoni do białej gorączki. Cleisson zagrał w barwach Pogoni jeden dobry mecz - z Wisłą Kraków.

Od tygodnia tylko statystuje na boisku. W Warszawie wszedł w 53 minucie i od tego czasu Pogoń grała praktycznie w osłabieniu. Cleisson nie potrafił przytrzymać piłki, nie stwarzał zagrożenia i - co najgorsze - sprokurował stratę gola. Krył Edsona na 10 metrów, więc nic dziwnego, że obrońca Legii miał wiele czasu i miejsca na precyzyjne dośrodkowanie do Vukovicia.

- Wierzę, że on i Edi zagrają jeszcze w Pogoni dobre mecze - broni zawodnika Panik. - Jest ten problem, że to zawodnik po 30-tce i jego organizm nie regeneruje się tak szybko, jak innych, młodszych. Potwierdzam, że Cleisson miał wejść na boisko po to, by wspomóc ofensywę. Niewiele z tego wyszło.

Cleisson ma 34 lata. Grał w najlepszych brazylijskich klubach, a także w portugalskim Belenenses Lizbona. Jest jednym z trzech najlepiej opłacanych piłkarzy Pogoni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński