Zefirkowe Włóczykije, czy jedyne takie przedszkole w Szczecinie

Pani Renata Podgórska wpadła na pomysł organizacji przedszkolnego klubu turystycznego Zefirkowe Włóczykije. To grupa turystyczna, która powstała w roku przedszkolnym2018/2019 w przedszkolu nr 23 w Szczecinie przy ulicy Ofiar Oświęcimia. Zrzesza nauczycieli, dzieci, rodziców(często również ich najbliższą rodzinę).To pierwsza taka inicjatywa w Szczecinie Dzięki temu przedszkolaki w weekendy nie mają czas na nudę.

- Jestem nauczycielką w przedszkolu przy Ofiar Oświęcimia. We wrześniu założyłam przedszkolny klub turystyczny. Organizuję wycieczki weekendowe po mieście, regionie, a nawet byliśmy dwa razy w Berlinie. Uczestniczą w tym dzieci z całego przedszkola, rodzice, nauczyciele, dyrekcja. Ta nieśmiała inicjatywa przerosła moje oczekiwania. Jesteśmy jedynym przedszkolem w Szczecinie w którym coś takiego ma miejsce. Prowadzimy swoją gazetkę, mamy kronikę i prowadzimy grupę na FB - mówi pania Renata.
Na zakończenie sezonu przedszkolnego przedszkolaki pojechały w połowie czerwca biwak pod namioty do Nowego Warpna. To było dla nich wielkie przeżycie.

- W założeniu miała to być inicjatywa dla wszystkich chętnych, którzy chcieli lepiej poznać nasze miasto. Jestem licencjonowanym przewodnikiem miejskim, więc postawiłam na rozwój edukacji regionalnej w naszym przedszkolu - mówi Renata Podgórska, nauczycielka w przedszkolu nr 23 i pomysłodawczyni Zefirkowych Włóczykijów.

Grupa entuzjastów szybko zaczęła się rozrastać, dziś średnio na wycieczkach jest ok 30-40 osób. W zależności od pogody i pory roku, panią Renata organizuje wycieczki bliższe lub dalsze.

W Szczecinie zwiedzili już urząd wojewódzki, schrony pod dworcem i jego najbliższe okolice, Dolinę Siedmiu Młynów, Golęcino, Stołczyn, Puszczę Bukową, Dolinę Płoni, szczecińską katedrę i cerkiew. Organizują wycieczki kolejowe np. do Stargardu oraz samochodowe np. rezerwat Świdwie, Cedynia, Chojna, Siekierki, Pyrzyce, ogrody w Glinnej i Przelewicach, zamki w Swobnicy i Pęzinie, klasztor w Kołbaczu, Kościoły w Brzesku, Marianowie, Grzędzicach.

- Byliśmy też dwa razy w Berlinie, w Muzeum Techniki i Natury( zbiórka 5.40 na dworcu, wolna sobota i ponad 60 osób, w tym spora część 3-4 latków). Całoroczny sezon zakończył się dwudniowym biwakiem w Nowym Warpnie. Mamy swoją tablicę w przedszkolu, prowadzimy kronikę, mamy swój hymn oraz grupę zamkniętą na Facebooku. Przez ten niesamowity rok przeżyliśmy mnóstwo przygód, poznaliśmy wiele ciekawych zakątków i stworzyliśmy niesamowita grupę zapaleńców, której nie straszne są trudy wędrowania. Wędrują z nami już siedmiomiesięczne maluchy w wózkach, a nawet mamy w zaawansowanej ciąży. Grupa niezwykle zintegrowała nauczycieli ( w tym dyrekcję), dzieci i rodziców. Z tego co wiemy nasza grupa jest ewenementem w skali Szczecina - dodaje pani Renata.

Zobacz także: Szczecińskie przedszkolaki polonezem zakończyły rok szkolny