Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdolność kredytowa Polaków – styczeń 2023. Ile obecnie możemy pożyczyć od banku na zakup mieszkania?

Maciej Badowski
Maciej Badowski
Pod koniec 2021 roku, czyli przed rozpoczęciem cyklu podwyżek stóp procentowych, zdolność kredytowa tej samej rodziny opiewała na 700 tys. złotych.
Pod koniec 2021 roku, czyli przed rozpoczęciem cyklu podwyżek stóp procentowych, zdolność kredytowa tej samej rodziny opiewała na 700 tys. złotych. Pawel Relikowski/ Polska Press
– Od pół roku mamy do czynienia z konsekwentnym odbudowywaniem się zdolności kredytowej – zauważają w swojej analizie eksperci Bartosz Turek oraz Oskar Sękowski. Trzyosobowa rodzina dysponująca dwiema średnimi krajowymi może obecnie pożyczyć na mieszkanie ponad 462 tys. W lipcu 2022 roku ci sami kredytobiorcy mogli liczyć na 392 tys. złotych kredytu. Co dalej ze zdolnością kredytową Polaków?

Spis treści

Jak wskazują w swojej analizie Oskar Sękowski i Bartosz Turek z HRE Investments, przykładowa 3-osobowa rodzina dysponująca dwiema średnimi krajowymi, może obecnie (styczeń 2023) pożyczyć na mieszkanie ponad 462 tys. złotych, o ponad 12 tys. złotych więcej niż miesiąc wcześniej. – Co więcej z odbudową zdolności kredytowej naszej przykładowej rodziny mamy do czynienia już konsekwentnie od 6 miesięcy – podkreślają.

Zdolność kredytowa Polaków – styczeń 2023. Ile obecnie możemy pożyczyć od banku na zakup mieszkania?
HRE Investments

Zdolność kredytowa o 17 proc. w górę w 6 miesięcy

Eksperci przypominają, że jeszcze pod koniec 2021 roku, czyli przed rozpoczęciem cyklu podwyżek stóp procentowych, zdolność kredytowa tej samej rodziny opiewała na 700 tys. złotych. Jednak od tego czasu nastąpiła seria podwyżek stóp procentowych i zalecenia wydane przez UKNF, co spowodowało, że w najgorszym momencie – w lipcu 2022 roku ci sami kredytobiorcy mogli liczyć już tylko na 392 tys. złotych kredytu na zakup mieszkania.

– Od tego momentu sytuacja ulegała konsekwentnej poprawie. Przez ostatnich 6 miesięcy zdolność kredytowa wzrosła bowiem o 17 proc., co już ma wpływ na dostęp do hipotek. Mało tego, w gąszczu formułowanych dziś prognoz nie brakuje przesłanek za kontynuacją tego trendu – podkreślają.

Pensje w górę, WIBOR w dół

Sękowski i Turek w swojej analizie podkreślają, że w czasie zacieśniania polityki monetarnej i nadzorczej, które znacznie obniżyły zdolność kredytową, można było zaobserwować „co najmniej dwa czynniki, które chociaż trochę hamowały spadającą zdolność kredytową”. Mowa tu o rosnących pensjach i konkurencji pomiędzy bankami o uszczuplające się grono klientów.

– Przypomnijmy, że wynagrodzenia wg GUS (listopad 2022) wzrosły w ciągu roku o niemal 14 proc. Za to banki obniżyły w ostatnich miesiącach marże kredytowe, stosują promocje, a niektóre instytucje zaczęły np. przy obliczaniu zdolności kredytowej uwzględniać dotychczas pomijane źródła dochodów np. 500 plus – wymieniają.

Eksperci zwracają uwagę, że w listopadzie 2022 roku do tych czynników dołączył jeszcze jeden, kluczowy element, a mianowicie spadek WIBOR-u, czyli składnika oprocentowania kredytów mieszkaniowych. Jak przypominają, jeszcze na początku listopada minionego roku znalazł się on na wyjątkowo wysokim poziomie – trochę ponad 7,6 proc. i od tego momentu wskaźnik ten zaczął się systematycznie obniżać.

Jak podają, najnowsze notowania z połowy stycznia br. pokazują spadek tego wskaźnika w okolice 6,9 proc. – Tak niskich wyników nie notowaliśmy od czerwca 2022 roku. Obniżkę WIBOR-u zawdzięczamy głównie ostatnim decyzjom RPP, która od czterech miesięcy pozostawia stopy procentowe na niezmienionym poziomie – dodają.

Sękowski i Turek podkreślają, że w efekcie rynek, który jeszcze w październiku czy nawet na początku listopada 2022 roku oczekiwał dalszych podwyżek stóp procentowych, zrozumiał, „że w swoich oczekiwaniach się zagalopował”. – To właśnie ta rewizja oczekiwań powoduje, że pomimo braku obniżek stóp procentowych, WIBOR w ostatnich miesiącach zaczął zniżkować – wyjaśniają.

Stopy procentowe w dół w drugiej połowie roku?

– Patrząc na aktualne notowania kontraktów terminowych (FRA i IRS) łatwo dojść do wniosku, że uczestnicy rynku zaczęli dziś grać już nie pod podwyżki, ale nawet pod obniżki stóp procentowych W Polsce. Te mogą stać się naszą rzeczywistością już w drugiej połowie 2023 roku – prognozują.

Ich zdaniem, jeśli doszłoby do takiej sytuacji, to szybko przełożyłoby się to na odbudowującą się zdolność kredytową. – Kontrakty terminowe sugerują dziś bowiem, ze WIBOR 3M może za rok wynosić 6 proc., albo nawet poniżej 6 proc. Ponadto w 2024 roku cykl obniżek stóp procentowych ma przyspieszyć – tak przynajmniej sugerują aktualne notowania kontraktów terminowych na stopę procentową – wskazują w swojej analizie.

Pensje w Polsce mają nominalnie rosnąć

W tym kontekście Sękowski i Turek przytaczają listopadową projekcję NBP, z której wynika, że pensje w Polsce będą nadal rosły – o 11,9 proc. w 2023 roku, 7,6 proc. w 2024 roku i 5,9 proc. w 2025 roku. Będzie to miało bezpośrednie przełożenie na zdolność kredytową. Oczywiście jak przy każdych rynkowych notowaniach czy prognozach musimy pamiętać, że bywają one zmienne. – Ponadto z samego faktu, że rosną średnie pensje w gospodarce nie muszą wynikać podwyżki akurat dla nas – zaznaczają.

WIRON zastąpi WIBOR, korekta buforu KNF

Stawka WIBOR coraz częściej będzie w ofertach kredytów hipotecznych zastępowana przez przeważnie niższy WIRON. Nowy wskaźnik ma mieć zastosowanie w przypadku dopiero zaciąganych kredytów. – Jest więc szansa, że nowe kredyty będą trochę tańsze i łatwiej dostępne –zauważają eksperci.

Jednocześnie przyznają, że nie możemy zapomnieć o rozważanym przez KNF obniżeniu bufora na podwyżki stóp procentowych przy kredytach z okresowo stałą stopą. Bufor ten obecnie wynosi 5 proc. – To znaczy, że przy badaniu zdolności kredytowej bank musi dodać do aktualnego oprocentowania 5 pkt. proc. Już obniżenie tego wskaźnika o połowę skutkowałoby wzrostem zdolności kredytowej o 15-20 proc. – przypominają. – KNF nie wyklucza mocniejszej korekty bufora w przypadku kredytów z oprocentowaniem stałym ustalanym na okres dłuższy niż 5 lat – dodają.

Prawie wszędzie dostaniemy więcej niż 400 tys. złotych

– W styczniu we wszystkich bankach biorących udział w naszym badaniu zdolność kredytowa poszła w górę względem wyniku z końcówki 2022 roku. Kwoty oferowane przez poszczególne instytucje są oczywiście mocno zróżnicowane – podają.

Zdolność kredytowa Polaków – styczeń 2023. Ile obecnie możemy pożyczyć od banku na zakup mieszkania?
HRE Investments

Z analizy Sękowskiego i Turka wynika, że na początku 2023 roku „na największy kredyt mieszkaniowy dla przykładowej trzyosobowej rodziny dysponującej dwiema średnimi krajowymi można liczyć w Banku Pekao, PKO Banku Polskim czy PKO Banku Hipotecznym”. – Te instytucje deklarują, że skłonne byłyby takiej familii zaoferować prawie pół miliona złotych na zakup mieszkania – wskazują.

– Mniej pożyczymy natomiast w bankach: Millennium, Alior, BNP Paribas czy mBank. W tych przypadkach zdolność kredytowa wynosi od ponad 440 tys. złotych do 466 tys. złotych. Na drugim biegunie mamy natomiast ING, w którym oferowany kredyt nie przekroczy 400 tys. złotych – wymieniają.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zdolność kredytowa Polaków – styczeń 2023. Ile obecnie możemy pożyczyć od banku na zakup mieszkania? - Strefa Biznesu

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński