Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdemolowali nasze miasto

Emilia Chanczewska, 16 maja 2006 r.
Pani Agnieszka z cukierni "Terenia” pokazuje szybę, którą wczoraj po południu trzeba było wstawić w miejsce rozbitej przez wandali. Kosztowało to ok. 350 zł. - To karygodne - mówi Marek Pietrakowski, współwłaściciel "Tereni”. - Grupa wandali dewastuje miasto, a gdzie są wtedy służby porządkowe?!
Pani Agnieszka z cukierni "Terenia” pokazuje szybę, którą wczoraj po południu trzeba było wstawić w miejsce rozbitej przez wandali. Kosztowało to ok. 350 zł. - To karygodne - mówi Marek Pietrakowski, współwłaściciel "Tereni”. - Grupa wandali dewastuje miasto, a gdzie są wtedy służby porządkowe?! Emilia Chanczewska
Banda bezmyślnych wandali zdemolowała we wczorajszą noc ulice Piłsudskiego i Mickiewicza. Policji nie udało się ich złapać.

Poprzewalanych i poprzestawianych kilkanaście betonowych koszy na śmieci, wybita szyba w cukierni, fiat 126 p przewrócony na bok, rozbity hydrant i rozwalona skrzynka energetyczna - taki krajobraz miały w nocy z niedzieli na poniedziałek ulice Piłsudskiego i Mickiewicza w Stargardzie.

To była demolka

Od skrzyżowania z ulicą Reja do ronda na placu Wolności żaden kosz nie został na swoim miejscu. Na parkingu przy sklepie "Leader Price" niebieski maluch został przewrócony na bok. Na chodnik wyciekły z niego płyny. Dalej, po drugiej stronie, za pasażem handlowym rozłupana została obudowa ulicznego hydrantu. Natomiast przy byłej kawiarni "Uśmiech" wyrwana była z ziemi skrzynka energetyczna. Już na Mickiewicza poleciała szyba wystawowa w cukierni "Terenia".

- Około północy obudził mnie huk wybijanej szyby - mówi mieszkanka ul. Mickiewicza. - Zadzwoniłam na 997, bo zobaczyłam jak grupa czterech 16-17-letnich wyrostków przewala kosze na śmieci. Wcześniej wybili w cukierni szybę, a idąc dalej walili w rolety w sklepie z witrażami. Takie akcje są praktycznie co tydzień. Niedawno zbili szybę w perfumerii na naszej ulicy. Uważam, że w weekendy powinny być wzmożone patrole policji. Zaskakujące, że policja ich nie złapała, przecież podałam rysopisy. Jak oni się starają?!

Zdjęcia, które zamieszczamy w papierowym wydaniu "Głosu", zrobiliśmy w poniedziałek przed godziną 1 w nocy. Ulice wyglądały jakby przez Stargard przeszło tornado.

- Mówią, że naszej młodzieży nie chce się pracować, a tu proszę jak się napracowali! - ironicznie skomentował ten widok jeden ze stargardzkich taksówkarzy, który pracował we wczorajszą noc. - Jeszcze tu nie widziałem aż takiej demolki. Podobna akcja miała miejsce w ubiegłym roku, na ul. Strażniczej.

Szukali, ale...

Sprawcy zniszczeń są na wolności. Jeżeli mieszkańcy, którzy widzieli grupę osiłków demolujących centrum miasta nie zechcą tego zgłosić, ich idiotyczne zachowanie nie będzie ukarane.

- Policjanci w nocy usiłowali wytropić tę grupę chuliganów, ale niestety się nie udało - mówi Aleksandra Pajdowska z KPP Stargard.

Osoby, które mogą pomóc w zidentyfikowaniu sprawców wandalizmu proszone są o kontakt ze stargardzką policją pod numerami 997 lub 091 48 13 511. Policja zapewnia anonimowość swoim informatorom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński