Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbrodnia na Wyspie Puckiej. Pisarz-amator ze Szczecina pozostanie w areszcie

Mariusz Parkitny
Mariusz Parkitny
Pod podłogą altany Bartłomieja S. policjanci wykopali zwłoki starszego mężczyzny. Jest też podejrzany o zlecenie zabójstwa ojca. Dlatego sąd przedłużył areszt pisarzowi-amatorowi o kolejne trzy miesiące.

Zdaniem prokuratury, Bartłomiej S. w styczniu zlecił zabójstwo swojego ojca, bo chciał przejąć majątek. Gdy mężczyzna z raną głowy trafił w śpiączce do szpitala, syn postanowił go dobić. Razem ze wspólnikiem wywołali alarmy w szpitalach, by wykorzystując zamieszanie dokończyć zbrodnię. Nie udało mi się, mężczyzna przeżył.

Po zatrzymaniu wyszło na jaw, że na działce na Wyspie Puckiej, którą odziedziczył po dziadku, jest zakopane ciało mężczyzny. Nie wiadomo na razie, w jakich okolicznościach doszło do zbrodni. Śledztwo prowadzi specjalny wydział Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

ZOBACZ TEŻ:

Do napadu na ojca podejrzanego doszło pod koniec stycznia na osiedlu Park Ostrowska w Szczecinie. Tuż po napadzie w internecie pojawiło się ogłoszenie, w którym Bartłomiej S. przestrzegał przed napastnikiem i prosił o pomoc w poszukiwaniach. Miał też dzwonić do znajomych i przekonywał, że jest zatroskany losem taty. W ten sposób chciał sobie zapewnić alibi. Policja, znając jego przeszłość (był karany), zaczęła go jednak dyskretnie obserwować, a pod koniec lutego zatrzymała pod zarzutem zlecenia zabójstwa ojca i udziału w zabójstwie osoby, której zwłoki znaleziono na działce na Wyspie Puckiej.

Jak ustaliliśmy, Bartłomiej S. był w przeszłości kilka razy karany za oszustwa, ale część spraw mogła się już przedawnić. Na pewno nie przedawniła się sprawa z 2017 r., za którą został nieprawomocnie skazany pół roku temu. Trafił nawet na dwa miesiące do aresztu. Dostał karę 18 miesięcy więzienia, choć prokurator żądał kilku lat. Sprawa trafiła do sądu odwoławczego.

Termin rozprawy nie został jeszcze wyznaczony. Bartłomiejowi S. udało się nabrać kilkanaście osób, którym obiecywał wynajęcie mieszkań w Szczecinie (m.in. to, w którym mieszkał z partnerką i dzieckiem oraz lokal swojego ojca). Chętnych nie brakowało, bo proponował atrakcyjną cenę. Podpisywał umowy, brał zaliczkę i urywał kontakt.

ZOBACZ TEŻ:

Pierwszy wyrok dożywocia w Szczecinie po 1989 r. zapadł dziesięć lat później. Dostał go Arkadiusz Kraska, ten sam, który rok temu opuścił zakład karny, bo sąd chce, aby miał ponowny proces. Ale od czasów Kraski, wyroki dożywocia usłyszało kilkudziesięciu najniebezpieczniejszych przestępców. Oto niektórzy z nich.

Najsłynniejsze wyroki dożywocia jakie zapadały w Szczecinie

Nie ma chyba bandyty, który nie miałby swojego pseudonimu. Niektóre brzmią groźnie, inne intrygująco, a jeszcze inne śmiesznie. Przestępcy są z nich chyba dumni, bo do protokołu przesłuchania zawsze podają jak na nich wołają koledzy. Często pseudonimy pochodzą od nazwiska, ale nie zawsze. Oto przegląd pseudonimów przestępców z naszego regionu.Zobacz więcej >>>

Oczko, Scarface... Skąd się biorą pseudonimy przestępców? [ZDJĘCIA]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński