Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbrodnia na osiedlu Lotnisko w Stargardzie. Udusił żonę w łazience, a potem uciekł [szczegóły]

wim
Do tragedii doszło w tym budynku.
Do tragedii doszło w tym budynku. Fot. Wioletta Mordasiewicz
Na osiedlu Lotnisko w Stargardzie 53-letnia kobieta zginęła z rąk męża. Kilka godzin po zbrodni mężczyzna wpadł w ręce policji.

Rodzinny dramat rozegrał się w czwartek na parterze bloku przy ul. Drzewieckiego na os. Lotnisko. Sąsiedzi mówią, że nic nie słyszeli. O tym co się stało, dowiedzieli się około południa, gdy przed budynkiem pojawiły się policyjne radiowozy, przedstawiciele prokuratury i karetka pogotowia.

Policjanci wybili szybę i weszli do środka przez okno. W mieszkaniu znaleźli ciało 53- letniej Anny. Kobieta została uduszona w łazience. Policjanci nie zastali sprawcy. Podejrzenie padło na jej męża Zbigniewa. Nie układało się między nimi najlepiej.

- Uciekł gdzieś w okolice pasa startowego - relacjonowali przebieg zdarzeń sąsiedzi. - Tam od razu pojechała obstawa policji z psami tropiącymi. On podobno chciał po tym wszystkim popełnić tam
samobójstwo.

Małżeństwo nie spoufalało się z lokatorami bloku.

- Oni wynajmowali to lokum, mieszkali tu zaledwie od kilku miesięcy - mówi jedna z sąsiadek. - Nie było między nimi dobrze. Ona miała kogoś, a jego ciągle z domu wyrzucała. On dużo pił.

Mieszkańcy osiedla są tragedią zszokowani.

- A jeszcze rano widziałam go w sklepie, kawę kupował - mówi mieszkanka ul. Drzewieckiego.
- A parę godzin później zamordował. To się w głowie nie mieści!

53-letnia Anna i jej starszy kilka lat mąż nie pracowali. Byli na rencie. Niektórzy uważają, że powodem desperackiego czynu mężczyzny mogły być ich kłopoty finansowe.

- Ona była zadłużona po uszy - komentują. Inni otwarcie opowiadają jak sprowadzała sobie do mieszkania dużo młodszego kochanka. No i mąż się w końcu porządnie wkurzył.

Mężczyznę zatrzymano kilka godzin po zbrodni. Sprawą morderstwa zajmuje się policja i prokuratura. Na
tym etapie postępowania nie chcą udzielać żadnych informacji.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński