Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbiera okulary dla pacjentów w Afryce

Joanna Maraszek
Joanna Maraszek
W salonie optycznym przy ul. Piastowskiej trwa zbiórka okularów, które zostaną przekazane pacjentom w Afryce. Każdy może się przyłączyć do humanitarnej akcji

Zbiórka okularów dla Afryki - to może brzmieć trochę abstrakcyjnie, ale nie ma w tym nic odrealnionego. Problem z leczeniem wzroku w Afryce jest zupełnie realny. Od 2012 roku okuliści prowadzą akcje wspierające mieszkańców odległego kontynentu. Ich głównym celem jest badanie wzroku dzieci w Afryce. Inicjatorzy niesienia pomocy podkreślają, że z powodu trudnej sytuacji gospodarczej i społecznej, poziom opieki medycznej stoi na bardzo niskim poziomie. W dużej części kontynentu takiej opieki nie ma w ogóle. Większość dzieci nigdy nie miała kontaktu z lekarzem, a o badaniu oczu mało kto słyszał.

- Z potrzeby serca oraz chęci niesienia pomocy najmłodszym postanowiliśmy, że w miarę swoich możliwości, postaramy się zmienić tę sytuację - mówi pomysłodawczyni akcji dr Iwona Filipecka. - Od wielu lat szukaliśmy szansy, żeby wykorzystać doświadczenie i wiedzę pracowników naszej Kliniki dla poprawy wzroku dzieci w krajach, w których opieka medyczna tego nie zapewnia. W końcu spotkaliśmy odpowiednich ludzi, w odpowiednim czasie i marzenie stało się możliwe. Tak powstała akcja „Okuliści dla Afryki”.

Do pomocy mogą się przyłączyć wszyscy, także świnoujścianie. W salonie optycznym przy ul. Piastowskiej trwa zbiórka starych okularów.

- Stare okulary zalegają w szyfladach, nie ma co z nimi zrobić, awyrzucić szkoda - mówi Małgorzata Staś z salonu optycznego. - Akcja prowadzona przez przychodnię Okulus jest dobrym pretekstem, by przynieść swoje stare już niepotrzebne okulary.

To ważne, by przyniesione okulary nie były uszkodzone.

- Okulary można oddać dla potrzebujących dzieci w Afryce - wyjaśnia pani Małgorzata. - Przeprowadzane są tam badania wzroku przez specjalistów, którzy odwiedzają Ugandę, Kamerun, Tanzanię.

Przynieść można nie tylko okulary korekcyjne.

- Jeśli ktoś ma niepotrzebne okulary przeciwsłoneczne, również może je do nas przynieść - dodaje Małgorzata Staś. - Najważniejszą sprawą jest to, by nie były porysowane czy połamane.

Czyste, opisane i włożone w foliowy woreczek. Tak powinno się oddawać okulary do salonu optycznego. Na razie pano Małgorzata zebrała kilka sztuk, ale liczy, że chętnych będzie więcej.

- Akcja trwa do 30 listopada, więc mam nadzieję, że będę mogła spakować cały duży karton pełen okularów i wysłać je w miejsce docelowe - opowiada optyk. - Zachęcam wszystkich do udziału w akcji. Taka pomoc nic nie kosztuje, a może wiele znaczyć dla osób, które zamieszkują kraje objęte akcją.

Niesienie pomocy już przyniosło ogromne efekty i pozwoliło na uratowanie wzroku nie jednego pacjenta. Podczas pierwszej wyprawy, za cel całej akcji organizatorzy obrali sobie stworzenie gabinetu z odpowiednim sprzętem okulistycznym na miejscu. W taki sposób, aby każdy okulista lub optometrysta z Polski lub ze świata, mógł pojechać do Kamerunu i przebadać wzrok dorosłych i dzieci. W podobny sposób działa akcja ,,Dentysta w Afryce”, której inicjator doktor Konrad Rylski, zachęcił kolegów okulistów do podjęcia podobnych działań.

W poprzedniej tego typu akcji, która trwała od 1 czerwca 2014 r. do 31 maja 2015 udało się zrealizować 2 misje medyczne na Czarny Ląd. Zebrano prawie 6 tys. sztuk, z czego 2 579 okularów noszą mieszkańcy Kamerunu, Namibii i Ugandy, a pozostałe przekazane zostaną również mieszkańcom Etopii, Ghany i Mauretanii. Dokładne informacje na temat niesienia pomocy oraz efektów dotychczasowych działań można znaleźć na stronie okuliścidlaafryki.pl.

Zobacz także: Boimy się udzielać pierwszej pomocy? Sprawdziliśmy

Pogodno jako całośćPrzez wielu uchodzi za najpiękniejszą dzielnice willową w Polsce. Warto wybrać się tu na spacer. Można chodzić wąskimi uliczkami godzinami i podziwiać mnóstwo pięknych domów schowanych pośród zieleni. Mieszka tu około 25 tysięcy szczecinian. Polską nazwę Pogodno wprowadzono urzędowo w 1947 roku. Do 1945 tereny na wschód od ul. Traugutta nosiły nazwę (niem.) Ackermannshöhe ("Wzgórze Ackermanna"), na cześć ówczesnego nadburmistrza miasta. Część pomiędzy obecnymi ul. Czorsztyńską i Poniatowskiego nosiła nazwę Braunsfelde ("Pole Brauna").Centralną osią dzielnicy jest ul. Mickiewicza (na zdjęciu), dwupasmowa arteria, w środku której jeżdżą tramwaje w stronę centrum Szczecina.

7 cudów szczecińskich osiedli. Na początek Pogodno [nowy cykl gs24.pl]

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński