Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawsze jesienią wzrasta bezrobocie, ale w tym roku może być większe niż zwykle

Bogna Skarul
Bogna Skarul
Jeszcze wszystkich danych na temat rynku pracy za wrzesień i październik nie mamy - mówi Andrzej Przewoda, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Szczecinie i dodaje, że boi się możliwości szybkiego wzrostu bezrobocia w regionie.

- Sytuacja z koronawirusem się zmienia niemal z dnia na dzień - mówi Andrzej Przewoda. - Stąd mój niepokój - tłumaczy i wyjaśnia, że jeszcze parę dni temu rynek pracy w naszym regionie nie wyglądał szczególnie źle, ale w tej chwili z dnia na dzień rośnie liczba osób zakażonych koronawirusem w regionie, a to ma ścisły związek z rynkiem pracy. - Zwyczajnie pracodawcy, którzy jeszcze na początku września dość optymistycznie patrzyli na zatrudnienie, teraz mogą zmienić zdanie.

Według wstępnych informacji z powiatowych urzędów pracy w zachodniopomorskim, we wrześniu, liczba bezrobotnych wynosiła prawie 39 tysięcy osób. W porównaniu do września ubiegłego roku jest wyższa o prawie 22 proc.

Jest też mniej ofert pracy jakie zgłaszają pracodawcy w urzędach pracy. Ale na zatrudnienie nadal mogą liczyć pracownicy usług i sprzedawcy, rzemieślnicy oraz robotnicy niewykwalifikowani.

- Ofert pracy na specjalistów raczej w urzędach pracy nie mamy - wyjaśnia Przewoda. - Specjaliści szukają zatrudnienia przez specjalizujące się w tym firmy.

A te jeśli już szukają pracowników to w zawodach związanych z IT, ale też kierowców samochodów ciężarowych i ciągników siodłowych (kat. prawa jazdy C, C+E) oraz spawaczy.

Jak zauważa dyrektor Andrzej Przewoda w regionie zachodniopomorskim zaczynają się też pojawiać zwolnienia grupowe.

- Na razie nie są to duże liczby. Dopiero pół miesiąca temu skończyła się tarcza rządowa, która zakładała pomoc przedsiębiorcom, ale pod warunkiem utrzymania miejsc pracy - twierdzi dyrektor WUP w Szczecinie. - Październik i listopad mogą być miesiącami kiedy pracodawcy będą więcej zwalniać, bo będą już mogli to robić.

Na razie w zachodniopomorskim w sierpniu zgłoszono siedem przedsiębiorstw, które zdecydowały się na zwolnienia grupowe. Zwolnieniami tymi objęto prawie 300 osób. We wrześniu były tylko dwa przedsiębiorstwa, które zgłosiły chęć zwolnienia 30 osób.

Ale jak zauważają specjaliści rynku pracy zmieniła się także i to dość radykalnie sytuacja z zapotrzebowaniem na pracowników ze wschodu.

- Nie ma już na nich zapotrzebowania - podkreśla Andrzej Przewoda. - W ogóle nikt nie zgłasza „braku rąk do pracy”. Jeśli pracodawcy potrzebują kogoś zatrudnić, to teraz bez problemu znajdą chętnych wśród miejscowych.

Na uspokojenie Andrzej Przewoda podkreśla, że jesień zwykle jest porą roku, kiedy w naszym regionie wzrastała liczba osób bez pracy.

- To nasza specyfika - mówi. - Mniej pracy jest w turystyce, rolnictwie czy ogrodnictwie.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński