Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawody smoczych łodzi w Szczecinie?

Maurycy Brzykcy
Ekipa Szczecińskich Smoków podczas imprezy w Niemczech.
Ekipa Szczecińskich Smoków podczas imprezy w Niemczech.
Zawody smoczych łodzi dla szerszego grona są jeszcze nieznane. Tymczasem w naszym regionie już funkcjonuje kilka stowarzyszeń, trenujących tę właśnie odmianę wioślarstwa. Być może już w marcu będzie można zobaczyć zmagania smoczych łodzi w Szczecinie - i to w basenie...

Smocze łodzie to drużynowy sport wodny, który wywodzi się z Chin. Współczesne, sportowe łodzie, mniejsze od tradycyjnych, mieszczą 22 osoby, w tym 20 wioślarzy. W łódce znajdują się również sternik oraz bębniarz, który nadaje rytm wiosłującym.

Chętnych nie brakuje

- Jesteśmy grupką zapaleńców - tak witają nas zawodnicy stowarzyszenia Szczecińskie Smoki. - Z popularyzacją dyscypliny nie jest jeszcze najlepiej, ale chętnych do pływania z nami nie brakuje - mówi prezes stowarzyszenia, Magdalena Przeworska.

Smoki w zimie trenują głównie w siłowni. Dopiero od pierwszych wiosennych dni przesiadają się w swoje łódki, które dzięki uprzejmości AZS Szczecin, trzymają w jego obiekcie. W Polsce największe ośrodki tej dyscypliny znajdują się w Trójmieście oraz na Pojezierzu Mazurskim.

- U nas też powoli się to wszystko rusza - mówi Przeworska. - Fajnie, że już od kilku lat są zawody w Gryfinie, na które stawia się coraz więcej ekip, także z Niemiec.

Nasi zachodni sąsiedzi zawody smoczych łodzi już na stałe włączyli do swojego kalendarza imprez. W Niemczech wokół tej rywalizacji urządza się różnorakie festyny i imprezy towarzyszące. W Polsce jest jeszcze odwrotnie. Zmagania w smoczych łodziach są dodatkiem do zawodów wioślarskich, czy większych imprez, odbywających się przy i na wodzie.

Poznać Szczecin z wody

- W Niemczech towarzyszy temu swoisty festyn, zawodnicy przyjeżdżają tam z całymi rodzinami - mówi Arkadiusz Wieczorkowski, zawodnik Szczecińskich Smoków. - My już w kilku niemieckich imprezach także braliśmy udział. Tam nawet koło gospodyń wiejskich przygotowuje swoje osady i wcale nie jest łatwo z nimi wygrać - śmieje się Wieczorkowski.

Szczecińskim Smokom bardzo zależy na tym, by pokazać się także w Szczecinie. Zwłaszcza, że w ich barwach pływa również medalista ostatnich mistrzostw świata, Mirosław Olejnik. Smoki chciałyby zorganizować zawody, choćby przy okazji Dni Morza.

- Długość trasy wyznaczyć można rozmaitą, od kilkuset metrów do kilku kilometrów - mówi inny zawodnik Smoków, Wojciech Zalecki. - Dla nas ważniejsze, jest to, że można pokazać Szczecin z zupełnie innej perspektywy. Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, jak bardziej można poznać nasze miasto z wody. No, ale przede wszystkim chcemy zachęcić ludzi do czynnego spędzania czasu - dodaje Zalecki.

Być może w SDS

Do zawodów nie zawsze muszą się zgłaszać profesjonalne ekipy, trenujące przez cały rok. Mogą w imprezie wziąć również udział zespoły, które reprezentują firmy czy sklepy. Szczecińskie Smoki chcą w tym roku zorganizować dwie imprezy. Jedną na wodzie, drugą... w basenie.

- Ostatnio braliśmy udział w takiej imprezie i była to niezła zabawa - mówi prezes Przeworska. - W zmaganiach w basenie chodzi, by wiosłować do przodu i przepłynąć za chorągiewkę. Drużyna przeciwna siedzi w tej samej łodzi, naprzeciwko nas. I wiosłuje w drugą stronę.

Smoki takie zawody chcą zorganizować już w marcu w basenie Szczecińskiego Domu Sportu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński