Chcą też, by miasto rozwiązało umowę z Clean-Up Service, firmą, która zarządza toaletami, by gmina przejęła nad nimi pełną kontrolę.
Po spotkaniu Jan Dużyński powiedział nam, że wezwie do siebie przedstawiciela firmy. Jednocześnie rozpocznie się kontrola. Jej wyniki mają być znane do końca czerwca.
- Nie mogę przesądzić, czy umowa z firmą zostanie rozwiązana. Musimy mieć wyniki kontroli. Później głos zabiorą prawnicy - stwierdził Jan Dużyński.
Swe żale pracownicy szaletów przedstawili już w połowie maja w piśmie do władz miasta. Za to, że pracownicy poskarżyli się, pracę straciły dwie kobiety.
- To nie do pomyślenia, by zwalniać ludzi za to, że upomnieli się o innych pracowników - powiedział Mieczysław Jurek przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ "Solidarność", który uczestniczył we wczorajszych rozmowach.
- Wierzę, że wszystko pójdzie dobrze i nasze postulaty zostaną spełnione. Do końca czerwca czekamy na to jak sprawa zostanie załatwiona. Do tej pory na pewno nie zamkniemy szaletów - powiedziała nam jedna ze zwolnionych kobiet.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?