Zatrucia w hotelu w Rewalu. Podejrzenie salmonelli. Jak kara dla gospodarza?

- Przyjechaliśmy grupą na zorganizowane wczasy. Około 12 godzin po pierwszym posiłku podanym w hotelu zaczęliśmy mieć objawy. Obecnie całe rodziny chorują, dzieci mają temperaturę dochodząca do 40 stopni. Władze hotelu nie chciały ani wezwać lekarza, ani zorganizować nam przejazdu na SOR. Sami musieliśmy poinformować sanepid, ponieważ próbują zamieść sprawę pod dywan. Przyjechaliśmy tu odpocząć, a od 4 dni nie wychodzimy z pokoi, mamy silne biegunki i bóle brzucha. Kuchnia nadal wydaje posiłki. Dziś poinformowali nas, że nie wolno nam opuszczać pokoi. Donoszą nam jedzenie do pokoi, w tym czasie zmieniono całą obsługę stołówki, dziś było widać jak osoby, które obsługiwały nas - dotychczas obywatele Ukrainy - wyjeżdżają - relacjonuje nasza Czytelniczka.

Jest podejrzenie salmonelli

Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna potwierdza zdarzenie

- 06.07.2021 PPIS w Gryficach otrzymał zgłoszenie o objawach zatrucia w obiekcie w Rewalu. Zgłoszenia dokonała grupa, która przebywa w obiekcie w ramach wypoczynku letniego - informuje Małgorzata Kapłan, rzecznik WSSE.

Trwają cały czas czynności kontrole pracowników Inspekcji Sanitarnej. Pobierane są wymazy do badań zarówno od pracowników, osób manifestujących objawy, jak i wymazy ze sprzętów kuchennych. Pobrana została do badań woda i żywność.

- Badania cały czas trwają i czekamy na wyniki. Jest podejrzenie salmonelli - dodaje Kapłan.

Co wykazała kontrola sanepidu

Podczas kontroli stwierdzono nieprawidłowości w bloku żywienia, to m.in. brudno utrzymane urządzenia zamrażalnicze, brudny sprzęt do obróbki warzyw. Odkryto także, że środki spożywcze są przetrzymywane niezgodnie z zaleceniami producenta, a przy salach konsumenckich przeterminowane produkty. Za nieprawidłowości nałożono mandat.

- Osobom chorym zalecono dietę lekkostrawną i podawać posiłki do pokojów oraz by zostały skonsultowane z lekarzem, który w razie konieczności skieruje ich do szpitala - wyjaśnia Kapłan.

Z informacji uzyskanych od właściciela ośrodka wynika, że zostały przeprowadzono dezynfekcję oraz odsunięto od pracy dotychczasowy personel pionu żywienia i zapewniono nową obsługę do czasu wyjaśnienia.

- Przypominamy, że wskazana jest bezwzględna higiena. Myjąc i dezynfekując ręce można uniknąć zachorowań. Wydawałoby się, że epidemia COVID-19 nauczyła obywateli higieny rąk, jednak nie wszystkich, a skutkiem braku tej higieny są chociażby zatrucia pokarmowe. Ponadto salmonella jest chorobą zakaźną, dlatego trzeba bezwzględnie zachować reżim sanitarny, a osoby chore do czasu ustąpienia objawów mogą być źródłem zakażenia dla innych, dlatego bardzo ważne jest zachowanie higieny w kontaktach bezpośrednich i pośrednich - apeluje Małgorzata Kapłan.