Do wypadku doszło, około godziny 14.15. Nissan, tuż przed Krąpielą, wypadł z trasy, zjechał z nasypu i lewym bokiem uderzył w drzewo. Samochód dosłownie wbił się w drzewo. Pasażerce nic się nie stało, kierowca zdołał sam opuścić auto. Pogotowie zabrało go do szpitala na badania.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca, który choruje na serce, najprawdopodobniej zasłabł - informuje Mirosław Wiczk z KPP Stargard.
- Nie wiem, co się stało, jechaliśmy normalnie, z prędkością 70 kilometrów na godzinę - mówi żona kierowcy, której odłamki szkła niegroźnie poraniły dłonie. - Mąż naprawdę nie jechał szybko. Nie pił alkoholu. Może na coś najechał? Może stracił przytomność? Nie wiem...
Miejsce zdarzenia i rozbite auto zabezpieczali strażacy ze Stargardu. Przyczynę zdarzenia bada stargardzka policja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?