Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zapytaj radnych Świnoujścia za co biorą pieniądze

Hanna Nowak-Lachowska
– Za rok zrobimy kolejne takie spotkanie i znów będziemy rozliczać radnych z ich pracy – mówi organizator dzisiejszego spotkania Jerzy Raczkiewicz ze Świnoujskiego Stowarzyszenia Obrony Podatników.
– Za rok zrobimy kolejne takie spotkanie i znów będziemy rozliczać radnych z ich pracy – mówi organizator dzisiejszego spotkania Jerzy Raczkiewicz ze Świnoujskiego Stowarzyszenia Obrony Podatników.
Dziś o godz. 17 w sali teatralnej mieszkańcy Świnoujścia będą mogli rozliczyć radnych z ich dotychczasowej pracy na rzecz miasta. Niestety, nie wszystkich. Nie będzie Ireneusza Michańskiego z PiS, bo jak powiedział nie podoba mu się zaproszenie na spotkanie.

Radni, którzy przyjdą, usiądą za stołem na scenie. Mieszkańcy na miejscach dla publiczności. Każdy będzie mógł zadać konkretne pytanie każdemu z radnych. To pierwsze takie spotkanie w historii świnoujskiego samorządu.

Jego organizatorem jest Jerzy Raczkiewicz ze Świnoujskiego Stowarzyszenia Obrony Podatników. Celem ma być rozliczenie radnych na półmetku ich kadencji.

- Wiele godzin spędziłem w biurze rady miasta, aby zebrać dane o każdym radnym - mówi Jerzy Raczkiewicz. - Chciałem dowiedzieć się, jak poszczególnie radni pracują na rzecz miasta. W końcu biorą za to pieniądze. Wszystkie te informacje przedstawię mieszkańcom na spotkaniu.

Nie było go przez rok

Na przykład, ile razy poszczególnych radnych nie było na sesji. W tej niechlubnej statystyce przewodzi radny opozycji Ireneusz Michański. W ciągu dwóch lat nie było go aż na 12 sesjach. Radny pracuje w Szczecinie. Jerzy Raczkiewicz twierdzi, że mimo nieobecności brał dietę.

- Nie licząc nadzwyczajnych posiedzeń radnych, to sesje są raz w miesiącu. Można więc powiedzieć, że przez rok nie przychodził na sesję - mówi Jerzy Raczkiewicz.

Dodaje, że pytał przewodniczącego rady Zbigniewa Pomieczyńskiego, czy w tej sytuacji nie można radnego pozbawić mandatu.

- Odpowiedział mi, że nie ma takiej możliwości - dodaje pan Jerzy. - Ale pogrzebałem w przepisach i znalazłem zapis, który można zastosować w przypadku tego radnego.

Sprawa radnego Michańskiego to tylko jedna z ciekawostek, jakie przygotował Jerzy Raczkiewicz. Resztę powie na spotkaniu. Na przykład, ile razy każdy z radnych zgłosił interpelację, ilu przyjął mieszkańców na swoich dyżurach itp.

Okrojone PiS

Szefowa świnoujskiej Platformy Obywatelskiej Irena Kurszewska powiedziała nam wczoraj, że z jej partii będą wszyscy radni. Podobnie zapowiada SLD. Z PiS będą tylko dwaj z trzech: Andrzej Mrozek i Edward Zając. Trzeci Ireneusz Michański powiedział nam, że nie będzie na spotkaniu.

- Nie podoba mi się zaproszenie - stwierdził.

Na pytanie, co konkretnie w nim mu się nie podoba odpowiedział jedynie, że "rozliczą go wyborcy".

Radni wątpią

Irena Kurszewska mówi, że nie przygotowuje się jakoś specjalnie na spotkanie z wyborcami.

- Nie znam scenariusza tego spotkania, więc trudno mi się nawet jakoś do niego przygotować - powiedziała.

Radni ogólnie mówią, że nie boją się pytań wyborców. Niektórzy powątpiewają jednak, czy mieszkańcy przyjdą na spotkanie.

- Obawiam się, że sala może świecić pustkami - powiedział nam nieoficjalnie jeden z radnych. - Przyjdzie kilka osób, które zwykle przychodzą na sesję i tyle.

Będą następne

Jerzy Raczkiewicz jest odmiennego zdania i już planuje kolejne takie spotkania. Ostatnie ma być krótko przed kolejnymi wyborami samorządowymi.

- Wtedy przedstawię listę radnych, którzy nic albo niewiele zrobili za swojej kadencji - mówi. - Chcę, żeby ludzie wiedzieli na kogo nie warto głosować.

Relację ze spotkania i film zamieścimy na naszej stronie wkrótce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński