Radni, którzy przyjdą, usiądą za stołem na scenie. Mieszkańcy na miejscach dla publiczności. Każdy będzie mógł zadać konkretne pytanie każdemu z radnych. To pierwsze takie spotkanie w historii świnoujskiego samorządu.
Jego organizatorem jest Jerzy Raczkiewicz ze Świnoujskiego Stowarzyszenia Obrony Podatników. Celem ma być rozliczenie radnych na półmetku ich kadencji.
- Wiele godzin spędziłem w biurze rady miasta, aby zebrać dane o każdym radnym - mówi Jerzy Raczkiewicz. - Chciałem dowiedzieć się, jak poszczególnie radni pracują na rzecz miasta. W końcu biorą za to pieniądze. Wszystkie te informacje przedstawię mieszkańcom na spotkaniu.
Nie było go przez rok
Na przykład, ile razy poszczególnych radnych nie było na sesji. W tej niechlubnej statystyce przewodzi radny opozycji Ireneusz Michański. W ciągu dwóch lat nie było go aż na 12 sesjach. Radny pracuje w Szczecinie. Jerzy Raczkiewicz twierdzi, że mimo nieobecności brał dietę.
- Nie licząc nadzwyczajnych posiedzeń radnych, to sesje są raz w miesiącu. Można więc powiedzieć, że przez rok nie przychodził na sesję - mówi Jerzy Raczkiewicz.
Dodaje, że pytał przewodniczącego rady Zbigniewa Pomieczyńskiego, czy w tej sytuacji nie można radnego pozbawić mandatu.
- Odpowiedział mi, że nie ma takiej możliwości - dodaje pan Jerzy. - Ale pogrzebałem w przepisach i znalazłem zapis, który można zastosować w przypadku tego radnego.
Sprawa radnego Michańskiego to tylko jedna z ciekawostek, jakie przygotował Jerzy Raczkiewicz. Resztę powie na spotkaniu. Na przykład, ile razy każdy z radnych zgłosił interpelację, ilu przyjął mieszkańców na swoich dyżurach itp.
Okrojone PiS
Szefowa świnoujskiej Platformy Obywatelskiej Irena Kurszewska powiedziała nam wczoraj, że z jej partii będą wszyscy radni. Podobnie zapowiada SLD. Z PiS będą tylko dwaj z trzech: Andrzej Mrozek i Edward Zając. Trzeci Ireneusz Michański powiedział nam, że nie będzie na spotkaniu.
- Nie podoba mi się zaproszenie - stwierdził.
Na pytanie, co konkretnie w nim mu się nie podoba odpowiedział jedynie, że "rozliczą go wyborcy".
Radni wątpią
Irena Kurszewska mówi, że nie przygotowuje się jakoś specjalnie na spotkanie z wyborcami.
- Nie znam scenariusza tego spotkania, więc trudno mi się nawet jakoś do niego przygotować - powiedziała.
Radni ogólnie mówią, że nie boją się pytań wyborców. Niektórzy powątpiewają jednak, czy mieszkańcy przyjdą na spotkanie.
- Obawiam się, że sala może świecić pustkami - powiedział nam nieoficjalnie jeden z radnych. - Przyjdzie kilka osób, które zwykle przychodzą na sesję i tyle.
Będą następne
Jerzy Raczkiewicz jest odmiennego zdania i już planuje kolejne takie spotkania. Ostatnie ma być krótko przed kolejnymi wyborami samorządowymi.
- Wtedy przedstawię listę radnych, którzy nic albo niewiele zrobili za swojej kadencji - mówi. - Chcę, żeby ludzie wiedzieli na kogo nie warto głosować.
Relację ze spotkania i film zamieścimy na naszej stronie wkrótce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?