Z pewnością jednym z piłkarzy, którzy niezbyt mile wspominają mecz z sierpnia ubiegłego roku jest obecny kapitan drużyny Pogoni - Julcimar de Souza. W pierwszy spotkaniu obu zespołów przy stanie 0:0 brazylijski stoper sfaulował w polu karnym napastnika Górnika Michała Chałbińskiego, za co sędzia podyktował rzut karny, a Julcimarowi pokazał czerwoną kartkę. "Jedenastkę" pewnie na bramkę zamienił, nie występujący już w Górniku, Jarosław Popiela.
Grająca w "dziesiątkę" Pogoń nie była w stanie nawiązać wyrównanej walki, a zabrzanie jeszcze trzykrotnie trafiali do siatki portowców zwyciężając ostatecznie 4:0.
- Uważam, że wtedy otrzymałem niesłusznie czerwoną kartkę, ale to już historia - mówi Julcimar de Souza. - Nie ukrywam, że nie tylko ja, ale cały zespół czekamy na rewanż z Górnikiem. Chcemy wygrać i udowodnić, że tamta porażka to był przypadek podobnie jak przegrana w fatalnych warunkach z Legią w Warszawie.
Julcimar widział już płytę główną boiska na stadionie im. Floriana Krygera, ale mimo wszystko jest optymistycznie nastawiony co do warunków w jakich przyjdzie im się zmierzyć z Górnikiem.
- Ocieplenie i wiatr szybko suszą murawę - mówi "Julci" . - Przeszkadza trochę deszcz, ale w sobotę ma być słonecznie, więc myślę, że boisko wyschnie. W takich warunkach cały zespół, a zwłaszcza nowi zawodnicy Edi i Adriano będą mogli wreszcie pokazać swoje umiejętności.
Kapitan portowców nie obawia się również o doping, który ma pomóc Pogoni w zwycięstwie.
- Na kibicach w Szczecinie nigdy się nie zawiodłem. Jestem spokojny o to, że zjawi się ich wielu i będą naszym dwunastym zawodnikiem. My postaramy się ich zadowolić i wygrać - mówi Julcimar.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?