Było tuż przed północą, gdy strażnicy miejscy z patrolu interwencyjnego zauważyli w okolicy ronda Gierosa dziwnie zaparkowany pojazd. Stał na wewnętrznym pasie ruchu, a koła oparte były o krawężnik. Patrolowcy udali się do nieprawidłowo zaparkowanego auta. Obok stał jakiś mężczyzna. Jak się potem okazało świadek wcześniejszej - jak to określił dziwnej jazdy - pojazdu.
- Funkcjonariusze podeszli do siedzącego w aucie kierowcy pytając, co się stało? Uzyskali od niego informację, że na chwilę stracił panowanie nad swoim autem i uderzył w krawężnik podczas zjazdu z ronda. W czasie tego manewru uszkodził koło. Od kierowcy strażnicy wyczuli bardzo wyraźną woń alkoholu, dlatego natychmiast został przetransportowany do radiowozu straży miejskiej w celu uniemożliwienia próby ewentualnej ucieczki - opowiada Joanna Wojtach ze Straży Miejskiej w Szczecinie.
Strażnicy zabezpieczyli pojazd nietrzeźwego kierowcy i wezwali policję. Badanie alkomatem potwierdziło, że miał 1,5 promila alkoholu.
- Podczas prowadzonych czynności do załogi straży miejskiej podjechał inny kierowca oświadczając, że przed kilkoma minutami na ul. Okulickiego musiał ratować się ucieczką, wjeżdżając na chodnik, gdyż kierowca tego oto zatrzymanego pojazdu jechał całą szerokością drogi stwarzając realne niebezpieczeństwo dla innych. Podziękował strażnikom za podjęcie interwencji, a tym samym za wyeliminowanie z ruchu - jak to określił - potencjalnego zabójcy na drodze - dodaje Wojtach.
Wstępne oględziny pojazdu wykazały uszkodzenia przednich kół i urwany element zawieszenia.
ZOBACZ TEŻ: Podejrzany o śmiertelny wypadek na rondzie jest już w areszcie. Szokujące kulisy śmiertelnego wypadku na rondzie Olszewskiego w Szczecinie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
