Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaparkował na Podzamczu i zastawił przejazd. ZDiTM odholował auto [wideo]

mdr
Wszyscy zdają sobie sprawę z utrudnionego parkowania na Podzamczu. Co nie zwalnia kierowców od myślenia.
Wszyscy zdają sobie sprawę z utrudnionego parkowania na Podzamczu. Co nie zwalnia kierowców od myślenia. Andrzej Szkocki
Ruch pojazdów na Podzamczu jest utrudniony. Często jedną z przyczyn są sami kierowcy. Jak ten z Gorzowa, który tydzień temu zaparkował swoje auto blokując przejazd przez placu Nowy Rynek.

Samochód suzuki został przez kierowcę ustawiony na zjeździe z placu Nowy Rynek na uliczkę pod nim.

Jest to główny wyjazd z tej dolnej części Podzamcza zlokalizowanego przy ul. Nabrzeże Wieleckie. Przejazd jest na tyle wąski, że zimą kierowcy z duszą na ramieniu zjeżdżają z placu w dół, bojąc się, że na zamarzniętym bruku może ich znieść na samochody parkujące wokół. Wielokrotnie dochodzi do stłuczek.

- Zróbcie coś z tym samochodem, bo grozi to wypadkiem - przyszedł do nas z interwencją kierowca dostawczej bagażówki, który przejechał miedzy prawidłowo parkujacym a suzuki, miejajac je dosłownei na milimetry.

Nie minął dzień, gdy większy gabarytowo "dostawczak" musiał cofnąć się z powrotem na ulicę Panieńską (graniczy z nią górna część placu Nowy Rynek) i szukać innego zjazdu. I tak było później niemal każdego dnia. Część kierowców trafiała do redakcji argumentując, że nikt inny nie chce zająć się ta sprawą, w domyśle, służby miejskie.

- Gdybym dorwał tego kierowcę, to bym po prostu mordę mu obił - jednoznacznie określił swoje zamiary kolejny kierowca dostawczaka, gdy z trudem zawrócił wśród samochodów.

Gdy cofał się, na plac już za nim wjechały dwa samochody osobowe i również one zmuszone były tyłem wyjechać na ulicę Panieńską, gdzie od razu zrobił się korek.
Skontaktowaliśmy się ze Strażą Miejską. Okazuje się, że zgłaszano uwagi na temat samochodu.

- Próbowaliśmy odszukać właściciela samochodu, ale bez rezultatu - mówi Joanna Wojtach, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Szczecinie. - Nie chcemy od razu wyciągać "armat" przeciw kierowcom. Zawsze skłaniamy się do tego, aby dać im szansę na poprawę.

Tłumaczy też, że plac rzeczywiście wymaga jakiegoś szerszego działania służb odpowiadających za ruch w mieście. Jest to bowiem strefa zamieszkania i teoretycznie nie można na niej parkować. A to z tego powodu, że nie wyznaczono miejsc do parkowania, czyli mówiąc wprost, nie wymalowano ich farbą.

- Nie mniej jednak ten samochód łamie wszelkie przepisy, gdyż jest zaparkowany w miejscu niedozwolonym i jednocześnie utrudnia przejazd innym pojazdom - dodaje pani rzecznik. - Z tego powodu, jak również niemożliwości skontaktowania się z właścicielem, zdecydowaliśmy się na odholowanie go lawetą na miejski parking przy ulicy Hangarowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński