Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zapalenie pęcherza. Problem typowo kobiecy. Jak zapobiegać? Jak leczyć?

Anna Folkman
Anna Folkman
Zapalenie pęcherza zdecydowanie częściej występuje u kobiet. Czasami wystarczy zmiana sposobu higieny i unikanie sytuacji prowadzących do zakażeń, by zapomnieć o problemie. Bywa, że pomogą środki dostępne bez recepty, ale kiedy dolegliwości utrzymują się dłużej niż trzy dni, powinniśmy zgłosić się do lekarza.

Dlaczego problem zakażenia dolnych dróg moczowych najczęściej dosięga kobiet? Z powodów czysto anatomicznych, wynika to z budowy cewki moczowej, która stanowi barierę dla zakażeń wnikających do organizmu z zewnątrz. U kobiet cewka moczowa jest znacznie krótsza i mechanizmy ochronne tym samym są mniejsze.

Objawy zapalenia pęcherza to ból w podbrzuszu, tuż powyżej spojenia łonowego, może on być stały lub towarzyszyć oddawaniu moczu. Często towarzyszy temu obecność krwi w moczu, pieczenie w cewce, rzadziej wysoka gorączka. Po pewnym czasie mogą pojawić się także bóle w okolicach lędźwiowych, co może oznaczać, że zakażenie objęło nerki. Tego objawu nie możemy bagatelizować. Generalnie leczenie zapalenia pęcherza można prowadzić na własną rękę przez około 3 dni. Potem powinniśmy zgłosić się do lekarza.

- Zdecydowana większość zakażeń układu moczowego to zapalenia, zakażenia natury wstępującej – zauważa prof. Marcin Słojewski, urolog ze szpitala na Pomorzanach. - Bakteria wnika do organizmu nie np. z zepsutego zęba czy zakażonego migdałka, ale z zewnątrz. Dość częstym czynnikiem wywołującym te zakażenia u kobiet jest aktywność seksualna. Polega to na tym, że  w trakcie stosunku, czynności intymnych, dochodzi do wnikania bakterii własnych kobiety. To nie jest tak, że mężczyzna zakaża kobietę, tylko powoduje on, że bakterie kobiety, które znajdują się w okolicy krocza czy przedsionka pochwy, zostają wprowadzone do wewnątrz.

Dość często jest tak, że kobiety, u których problem zakażeń się powtarza, unikają aktywności seksualnej, ograniczają ją, bo boją się, że zakażenie nawróci. W takich przypadkach wskazana jest konsultacja urologiczna, badania podstawowe oraz USG układu moczowego.

- Problem zakażeń dolnych dróg moczowych nie dotyczy każdej kobiety – dodaje prof. Słojewski. - Niektóre kobiety w sposób naturalny mają obniżoną odporność okolic intymnych, okazuje się, że np. ich matki cierpiały na to samo, znaczenie mają także drobne różnice w budowie anatomicznej.

Pierwsza rada jaka jest udzielana kobietom borykającym się z zapaleniem pęcherza to przypomnienie podstawowych zasad higienicznych – prawidłowy kierunek podmywania się (od pochwy w kierunku odbytu), przystępowanie do stosunku z opróżnionym pęcherzem lub opróżnienie go zaraz po zbliżeniu, unikanie kąpieli w wannie, basenach, jacuzzi, które są wylęgarnią bakterii. Uczula się też partnera na dokładną higienę okolic intymnych. To czasami już bywa pomocne i pozwala uwolnić się od powracających zakażeń.

- Do dyspozycji są oczywiście także leki. Na szczęście tego typu zakażenia leczy się dość łatwo, bo większość winnych za nie bakterii jest doskonale wrażliwych na stosowane antybiotyki – podkreśla prof. Marcin Słojewski. - Możemy prowadzić też profilaktykę np. w postaci doustnych szczepionek. Zapobieganie może polegać także na przestrzeganiu zasad higienicznych, ale również na dbaniu o prawidłową florę okolic intymnych oraz przyjmowaniu suplementów wspomagających miejscowe mechanizmy obronne. Warto wspomnieć o żurawinie, która jako jedyny lek roślinny, co do którego są badania kliniczne, że może być skuteczna w profilaktyce i leczeniu zakażeniu dolnych dróg moczowych.

Warto dodać, że wiele zakażeń dolnego układu moczowego mija samoistnie. Naturalne mechanizmy obronne kobiety radzą sobie z nimi. Problem jest wówczas, kiedy zakażenie nawraca.

W przypadku mężczyzn zakażenia dolnych dróg moczowych są znacznie rzadsze ze względu na długą cewkę i lepsze mechanizmy obronne.

- Problemem społecznym są natomiast stany zapalne gruczołu krokowego, zapalenia prostaty, które w przeciwieństwie do raka prostaty dotyczą młodych mężczyzn – zauważa prof. Słojewski. - To poważny problem, który objawia się wieloma dolegliwościami ze strony dolnych dróg moczowych. To choroba o wieloletnim przebiegu z okresami zaostrzeń i remisji. Ci pacjenci są zdesperowani i szukają pomocy u wielu urologów. Jest to trudne, ale można takiemu pacjentowi pomóc. To wielotygodniowe, czy nawet wielomiesięczne kuracje wiążące się niekiedy ze zmianą diety, sposobu higieny czy ogólnie stylu życia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński