Do naszej redakcji przyszedł wczoraj list dotyczący sytuacji w Gimnazjum nr 4 w Stargardzie. Opisano w nim zdarzenie, które miało miejsce w miniony wtorek w tej szkole. List nie został podpisany imiennie, tylko jako rodzice.
- Nasze dzieci były świadkami, jak z okna na pierwszym piętrze wyskoczył uczeń i nikt mu nie pomógł, nie udzielił żadnej pomocy, sam wrócił do szkoły połamany i siedział na ławce i płakał - czytamy w liście.
W dalszej części listu napisano, że pogotowie zabrało ucznia do szpitala w Szczecinie. Wstępne ustalenia mówiły, że doznał złamania nogi.
Stargardzka policja była we wtorek w Gimnazjum nr 4.
- Około godziny 13 zostaliśmy powiadomieni, że na terenie jednego ze stargardzkich gimnazjów czternastoletni chłopiec wyskoczył przez okno - wyjaśnia Łukasz Famulski z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie. - Przed przyjazdem policjantów, pogotowie zabrało go do szpitala.
Policja prowadzi teraz czynności, które mają pomóc w wyjaśnieniu tego, co wydarzyło się w gimnazjum na osiedlu Zachód.
Więcej o sprawie przeczytasz w dzisiejszym papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?