Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamkną Bramę Jazz Cafe? Sprzęty i meble pod młotek. "Będziemy walczyć"

Maciej Pieczyński
Brama Jazz Cafe. Czy grozi jej zamknięcie?
Brama Jazz Cafe. Czy grozi jej zamknięcie?
Brama Jazz Cafe w Szczecinie może przestać istnieć. - Będziemy walczyć o przetrwanie! - zapowiada właściciel Bramy, Jacek Nowak.

Na stronie komornika sądowego przy Sądzie Rejonowym Szczecin-Centrum widnieje obwieszczenie o licytacji ruchomości należących do klubu Brama Jazz Cafe. Cztery stoliki, krzesła, palniki gazowe, lodówka, zmywarka, głośnik, frytkownica, piec ceramiczny - to tylko kilka z dziewiętnastu rodzajów sprzętów, które już niedługo pójdą pod młotek.

Pierwsza licytacja odbędzie się 23 października. Jeśli dojdzie do skutku, już następnego dnia z wnętrza lokalu pozostaną właściwie tylko ściany, sufit i podłóg.

Jak doszło do takiej sytuacji? - Mocno zaszkodził nam przedłużający się remont alei Kwiatowej - mówi Jacek Nowak. - Miał się zakończyć już w zeszłym roku w październiku, a w rezultacie zakończył się dopiero tydzień temu. To miało duży wpływ na osłabienie frekwencji w lokalu. Stali klienci przychodzili jak zwykle, gorzej z turystami, którym nie zawsze było łatwo do nas trafić.
Brama Jazz Cafe to lokal bardzo zasłużony na mapie klubowej Szczecina. To tu kręcono jedną ze scen głośnego w latach dziewięćdziesiątych filmu sensacyjnego pt. "Młode wilki".

Właściciel lokalu, Jacek Nowak, na pytanie, czy to koniec Bramy Jazz Cafe, odpowiada zdecydowanie: - Z całą pewnością nie. Będę walczyć o zdobycie środków na spłatę długów.
Jednym z pomysłów jest zorganizowanie koncertu w obronie Bramy.

Jacek Nowak rozważa taką możliwość, bliższych planów jednak jak na razie nie ma. Jednak nawet jeśli już nie uda się zebrać środków i 23 października wyposażenie Bramy pójdzie pod młotek, nie wszystko będzie stracone.

- Może być tak, że na aukcję przyjdą stali klienci lokalu - sugeruje Jacek Nowak. - I każdy z nich kupi np. po jednym krześle, które będzie trzymać w Bramie. W ten sposób możemy czasowo uratować sytuację.

Jednak na obecną chwilę lokal funkcjonuje tak, jak do tej pory. Żadne z najbliższych wydarzeń w Bramie nie zostało odwołane.

O swoich kłopotów Brama poinformowała Także na Facebooku.

- W związku z pojawiającymi się informacjami o likwidacji naszego lokalu informujemy, że wciąz działamy i serwujemy wszystko tak jak do tej pory. Jeśli w najbliższym czasie będą jakieś zmiany - Was poinformuejmy jako pierwszych. Tymczasem - życzcie nam powodzenia w walce z kłopotami. - czytamy na oficjalnym profilu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński