Zamieszanie z rektorem

Poprzednie głosowanie, w którym zwyciężył prof. dr hab. Waldemar Tarczyński unieważniono, ponieważ jedna z osób głosujących nie miała do tego prawa.

Do przewodniczącego komisji wyborczej w senacie Uniwersytetu Szczecińskiego zgłoszono wątpliwość, czy jeden ze studentów, który brał udział w głosowaniu, miał do tego prawo. Senat uczelni liczy 69 członków, w tym 11 studentów. Jeden z nich dostał się na studia, ale nie rozpoczął nauki.

Tymczasem regulamin mówi, że aby móc głosować, trzeba być czynnym studentem. Osoba ta głosowała, więc wybory trzeba powtórzyć.

W tej sytuacji w najbliższą środę lub czwartek samorząd studencki
będzie musiał się zebrać i wybrać nowego swojego przedstawiciela.

Jak się dowiedzieliśmy, 12 maja o godz. 9 dojdzie do powtórzenia głosowania, a nie do nowych wyborów rektora. Oznacza to m.in., że nie będzie można zgłaszać nowych kandydatów.

Tymczasem na uczelni nie brak plotek i spekulacji. Jedna z nich mówi o pozbawieniu obu dotychczasowych kandydatów, czyli prof. dr hab. Józefa Perenca i prof. dr hab. Waldemara Tarczyńskiego, którego wybrano rektorem, możliwości ponownego kandydowania.

Natomiast czarnym koniem nowych wyborów ma być prof. dr hab. Edward Urbańczyk, obecnie dziekan wydziału nauk ekonomicznych i zarządzania Uniwersytetu Szczecińskiego.

prof. dr hab. Waldemar Tarczyński, kandydat na rektora Uniwersytetu Szczecińskiego:

- To niezręczna sytuacja. Przystępowałem do wyborów w pełni przekonany, że wszystko przebiega zgodnie z regulaminem czyli, że wszyscy wybierający są do tego uprawnieni. Tymczasem stało się inaczej. Przewodniczący komisji wyborczej poinformował mnie, że powtórka głosowania odbędzie się 12 maja. Oczywiście przystąpię do niej, jako jeden z dwóch kandydatów.