Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamiast imion zwierzęcych: Stanisław i Andrzej. Na cześć wiceministra i dyrektora? Nowe lodołamacze nazwane

Mariusz Parkitny
Do tej pory lodołamacze otrzymywały raczej nazwy zwierzęce.
Do tej pory lodołamacze otrzymywały raczej nazwy zwierzęce. archiwum
Stanisław i Andrzej - takie nazwy dostaną lodołamacze budowane w szczecińskiej stoczni. Sprawdziliśmy o czyje imiona chodzi. Tropy prowadzą do wiceministra i dyrektora.

Według naszych informacji ktoś wpadł na pomysł, aby uhonorować w ten sposób Stanisława Gawłowskiego i Andrzeja Krefta.

Pierwszy jest wiceministrem środowiska i liderem zachodniopomorskiej PO. Podlega mu też Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. To właśnie Fundusz dał dwa lata temu 35 milionów złotych na budowę dwóch lodołamaczy dla Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie. Na czele RZGW stoi od lat dr inż. Andrzej Kreft.

Obaj zaprzeczają, że inicjatywa patronów dla jednostek wyszła od nich.

- Jakiś czas temu powstał pomysł, aby imiona obu panów znalazły się na kadłubach obu jednostek. To taka forma podziękowania za ich zaangażowanie w sprawy gospodarki wodnej w Szczecinie i regionie - mówi nam osoba znająca kulisy sprawy.

Do tej pory lodołamacze otrzymywały raczej nazwy zwierzęce, np. "Dzik".

Więcej przeczytasz w dzisiejszym papierowym wydaniu "Głosu Szczecińskiego" oraz w e-wydaniu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński