Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamach na Chiefa

Piotr Jasina
Działania prezesa Szczecińskiego Centrum Renowacyjnego mogą doprowadzić do tego, że znany i lubiany przez szczecinian i turystów lokal przy pl. Grunwaldzkim przestanie istnieć.
Działania prezesa Szczecińskiego Centrum Renowacyjnego mogą doprowadzić do tego, że znany i lubiany przez szczecinian i turystów lokal przy pl. Grunwaldzkim przestanie istnieć. Marcin Bielecki
Znana w kraju restauracja rybna Chief oraz lubiana przez szczecinian Cafe Praha mogą zniknąć z mapy Szczecina.

- Mam się zrzec roszczeń do swoich inwestycji za blisko milion złotych, przystać na 150-procentowy wzrost opłat za czynsz i zgodzić się na to, by Szczecińskie Centrum Renowacyjne z dnia na dzień mogło mnie wyrzucić z lokalu, na przykład pod pretekstem renowacji nie oferując żadnego lokalu zastępczego - mówi zbulwersowana Lilia Boroń, właścicielka restauracji rybnej Chief przy pl. Grunwaldzkim w Szczecinie.

Wykupuje 8 lat...

Chief z tradycją

Chief jest jedyną stricte rybną restauracją w Polsce. Od lat cieszy się niezwykłą renomą. Stanowi kulinarną wizytówkę Szczecina. Tu zwykle zapraszani są znani ludzie z kraju i z zagranicy, którzy odwiedzają nasze miasto. Warto nadmienić, że w miejscu, gdzie od 1972 roku działa Chief, od 1947 roku funkcjonowała restauracja Śródmiejska. Z kolei przed wojną, do 1921 roku, kiedy miasto zamieszkiwali Niemcy, była tu tawerna.

Właścicielka Chiefa ma dzierżawę wieczystą. W umowie wskazano restaurację rybną, z uwagi na specyfikę nieruchomości o pow. ok. 650 m kw., z czego ponad połowę stanowią piwnice. Przy tego typu działalności gastronomicznej takie proporcje są normą.

- Już w 1999 roku złożyłam wniosek o wykup lokalu na własność - mówi Lilia Boroń. - Najpierw trzeba było jednak scalić formalnie dwie nieruchomości, w których funkcjonuje restauracja, przy ul. Rayskiego 15 i Piłsudskiego 31.

W międzyczasie miasto powołało Szczecińskie Centrum Renowacyjne wnosząc do spółki kwartały centrum Szczecina.

Poszło o nakłady

- Była zgoda SCR na sprzedaż, ale negocjowaliśmy jeszcze cenę nieruchomości - dodaje właścicielka Chiefa. - Nie zdążyliśmy sfinalizować transakcji w 2004 roku. Zmienił się szef SCR. Nowy prezes zakwestionował koszty naszych inwestycji powołując się na aneks do umowy z 1993 r. w którym zrezygnowałam z roszczeń do poniesionych nakładów. Ale dotyczyło to konkretnych inwestycji, m.in. modernizacji toalet. Miasto bowiem partycypowało w kosztach zwalniając mnie z płacenia czynszu przez 5 miesięcy 1993 r. Potwierdzili to pisemnie ówczesny wiceprezydent Szczecina Stefan Ziółkowski oraz kierownik ABK nr 7 Włodzimierz Stankowski. Teraz SCR proponuje nam o 150 proc. wyższe czynsze i umowę najmu nie do zaakceptowania i grozi wyrzuceniem z lokalu.

Nie sprzedam

Dariusz Pęchorzewski, prezes Szczecińskiego Centrum Renowacyjnego nie przyjmuje do wiadomości oświadczeń wiceprezydenta i kierownika ABK nr 7.

- Zwrot nakładów pani Boroń nie przysługuje - twierdził wczoraj kategorycznie w rozmowie z "Głosem". - Nie przewiduję też sprzedaży tej nieruchomości. Wynajem lokalu będzie lepszy dla osiągania zysku dla spółki. A propozycja podniesienia czynszu dzierżawcom, to jedynie urynkowienie cen. Do tej pory to był skansen czynszowy.

Nie tylko Chief

Przy pl. Grunwaldzkim działają Cafe Praha i Pub London. Nieruchomości były poddzierżawione spółce Wip przez właściwego dzierżawcę. SCR z dzierżawcą zerwał umowę w 2005 r.

- Nie poinformowano nas o tym - mówi Leszek Płonka, właściciel firmy Wip. - Dopiero w marcu ub.r. otrzymaliśmy propozycję umowy podobną do tej, którą dostał Chief. Nie uwzględniono 1 mln zł naszych nakładów. Nie mogliśmy jej przyjąć. Paradoksalnie, dzierżawcy zalegającemu z czynszami SCR proponował kupno z uwzględnieniem kosztów inwestycji, które my ponieśliśmy i na które mamy faktury.

Prezesa SCR zapytaliśmy wczoraj, dlaczego dzierżawcę Cafe Praha i London Pub wręcz namawiał do kupienia nieruchomości, mimo, iż dzierżawca ponad rok nie płacił czynszów spółce miejskiej. Jak to możliwe, że w tamtym przypadku uwzględnił nakłady, ponad 900 tys. zł? Dlaczego propozycję złożono nie temu, kto inwestował?

- Nie można tych przypadków porównywać - tłumaczył prezes Pęchorzewski. - W przypadku Cafe Praha i Pub London była zgoda wspólników na zbycie. Jeśli chodzi o Chiefa czy Duet - nie. Miałem faktury dotyczące nakładów od dzierżawcy, który był dla mnie stroną a nie podnajemca (Wip - dop. P.J.). Miałem opinię prawną, iż można było zaliczyć te nakłady. Poza tym te propozycje nie zostały zrealizowane.

Nasi rozmówcy obawiają się, że podzielą los kawiarni Duet, która kilkadziesiąt lat funkcjonowała na rogu ulic Jagiellońskiej i Bogusława. SCR nie sprzedało lokalu Henrykowi Pytlikowi, choć o to zabiegał. Przed dwoma laty spółka wypowiedziała mu umowę pod pretekstem renowacji kamienicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński