Piątek był kolejnym dniem przesłuchań świadków. Jeszcze przed wejściem na salę rozpraw Zalewski powiedział:
-Komuś nie spodobało się to, że dbałem o firmę i krytykowałem sprawę Pomeranii. Szkoda, że prokuratura tym się nie zajęła. Wolała jakąś wirtualną łapówkę - powiedział.
Już podczas śledztwa Zalewski zapowiadał, że w czasie procesu ujawni prowokację, której padł ofiarą. Kim są ci, którzy mieli "wrobić" byłego wiceprezydenta?
Z doboru świadków oraz pytań obrońców i samego Zalewskiego wynika, że chodzi o osoby związane z ówczesnym zarządem spółki Zarząd Portu Szczecin-Świnoujście.
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?