Prokuratura zarzuca Zalewskiemu, że jako wiceprzewodniczący rady nadzorczej Zarządu Portów Morskich Szczecin i Świnoujście domagał się co najmniej 100 tys. zł łapówki od firmy Hydrobudowa, biorącej udział w przetargu na rozbudowę nabrzeży portowych.
Na rozprawie nie stawili się wezwani po raz drugi przedstawiciele Hydrobudowy. Ich wyjaśnienia składane przed sądem wykluczają się.
Wczoraj zeznania składał wiceprezes Zarządu Morskich Portów Szczecin-Świnoujście, Paweł S. Opowiadał o procedurach obowiązujących w przetargach współfinansowanych przez Bank Światowy.
- Przetarg jest tak sformalizowany, że manipulacje przy nim są wykluczone - twierdzi Paweł S.
Zeznania wiceprezesa Zbigniewa Zalewski wykorzystał, by jeszcze raz udowodnić, że poprzedni Zarząd Morskich Portów Szczecin-Świnoujście działał nie do końca właściwie.
- To była amatorska działalność finansowa - przekonywał Zalewski. - Jestem oskarżony o 100 tysięcy zł łapówki, a w porcie bokiem 18 mln zł wyszło. Na taką kwotę bez przetargu dostało zlecenie Doraco.
- Przedmiotem procesu nie jest ocena gospodarności zarządu i wszelkie takie pytania będą uchylane - zareagował wczoraj sędzia Rafał Pawliczak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?