Lisek to tegoroczny brązowy medalista Halowych Mistrzostw Europy w Pradze. W tym roku ustanowił też nowy rekord Polski pod dachem - 5,90 na mityngu w Bad Oeynhausen.
W sezonie letnim idzie mu jednak w kratkę. Od blisko miesiąca nie skoczył wyżej niż 5,62. W Krakowie udaną miał tylko pierwszą próbę na 5,40. Następnie bez powodzenia skakał na 5,60 i dwukrotnie na 5,65.
Czwarte miejsce zajął Przemysław Czerwiński,jego klubowy kolega, który 5,40 pokonał dopiero za trzecim razem.
Złoto wywalczył będący w wysokiej formie Paweł Wojciechowski. Zawodnik Zawiszy Bydgoszcz zaczął fatalnie, od zepsucia skoku na 5,30. Potem jednak zaliczył kolejno 5,40, 5,60 i 5,70. Bez skutku trzykrotnie próbował skoczyć 5,80.
Drugi był Robert Sobera (AZS AWF Wrocław), któremu do srebra wystarczyło 5,60. W trakcie rozgrzewki zawodnik złamał tyczkę, potrzebna była pomoc lekarska. Wszystko jednak dobrze się skończyło.
Na mistrzostwa świata do Pekinu pojedzie trzech najlepszych zawodników MP, którzy wcześniej wypełnili wymagane minimum (5,70).
Piotr Lisek niedawno rozstał się z trenerem Wiaczesławem Kaliniczenką, z którym pracował od trzech lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?