Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakończył się rejs Kapitanem Głowackim. Uczestnicy są zachwyceni [wideo]

mdr
Gdy wyruszali, miny mięli nietęgie, a na Bałtyku wiało 7-8 st. w skali Beauforta. Wrócili nie ci sami - radośni, weseli, zmężniali. Po lewej kpt. Wojciech Maleika zdaje raport Wisławowi  Seidlerowi, przedstawicielowi Zachodniopomorskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego.
Gdy wyruszali, miny mięli nietęgie, a na Bałtyku wiało 7-8 st. w skali Beauforta. Wrócili nie ci sami - radośni, weseli, zmężniali. Po lewej kpt. Wojciech Maleika zdaje raport Wisławowi Seidlerowi, przedstawicielowi Zachodniopomorskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego. Fot. Marcin Bielecki
Wrócili z rejsu Kapitanem Głowackim szczęśliwi, rozemocjonowani, zakochani w morzu. Zakończyła się 36 wyprawa w ramach wychowania morskiego.

Byli na morzu dziewięć dni. Większość z nich płynęła jachtem po raz pierwszy. Większość, to uczniowie szczecińskich gimnazjów i szkół średnich, którzy nigdy nie płynęli na pokładzie żaglowca. Wszyscy byli laureatami konkursu radiowego i Regionalnego Programu Edukacji Wodnej i Żeglarskiej.

Pogoda ich nie rozpieszczała. Gdy wyruszali 6 maja, na Bałtyku był sztorm. Przeszli chorobę morską i jednocześnie dobrą morską zaprawę. Widzieli Kopenhagę, Allinge na Bornholmie i Sassnitz na Rugii.

- Cudownie, wspaniale, nie do opowiedzenia - strzela określeniami Lucyna. - Takiej wyprawy może nam każdy zazdrościć.

Dziś zacumowali przy nabrzeżu Wałów Chrobrego. Na kei witali ich rodzice i kilkadziesiąt dzieci z przedszkola Żagielek, które z rozdziawionymi buziami obserwowały, jak ich młodzież stoi na rejach śpiewając morskie piosenki.

- Ja też bym tak chciała - mówi zafascynowana popisami Asia. Stojący obok jej kolega kiwa głową i stwierdza rezolutnie: - A ja nie, bo bym spadł.

Większość młodych ludzi, którzy płynęli na żaglowcu pierwszy raz zarzeka się, że gdy tylko nadarzy się okazja, popłyną na następny.

- To było to, a nawet więcej - przyznaje Maciek.

Na zakończenie rejsu kapitan Wojciech Maleika każdemu wręczył dyplom z przypiskiem charakteryzującym jego osobę. Śmiechu przy tym i wspomnień było co niemiara.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński