- Żadnego zarządzenia nie ma - denerwuje się prezydent Marian Jurczyk pytany o nową politykę informacyjną magistratu.
Jego doradca, Jarosław Ościłowski twierdzi, że dokument jest już gotowy i dzisiaj rano ma być dostarczony dyrektorom.
- To służy poprawieniu wizerunku prezydenta Jurczyka - zapewnia Jarosław Ościłowski. - Dyrektor nie może być zaskakiwany pytaniami dziennikarzy. Chodzi o sprawy nieprzewidywalne. W sprawach przewidywalny, które są zapisane w jego kalendarzu, informacji może udzielać.
Ościłowski nie wie jednak, jak dziennikarz ma rozróżnić sprawy przewidywane od nieprzewidywalnych i jak ma poznać zawartość dyrektorskich kalendarzy.
- W piątek dowiedzieliśmy się, że nie mamy prawa rozmawiać z dziennikarzami - opowiada jeden z dyrektorów magistratu. - Nie możemy informować nawet o sprawach oczywistych. W poniedziałek, podczas odprawy z zastępcami prezydenta, zostało to nam jeszcze raz powtórzone.
Od dziś wszystkie informacje mają przechodzić przez biuro prasowe.
To już kolejna próba regulowania przepływu informacji w magistracie. W ubiegłym roku Mirosław Czesny, wówczas wiceprezydent Szczecina opracował specjalny dokument, który miał uszczelnić wypływanie informacji z magistratu. Teraz prezydent zaczął wydawać własną wkładkę do Kuriera Szczecińskiego.
Pracownicy biura prasowego dostali trzy miesiące na poprawienie wizerunku Mariana Jurczyka. Jeżeli próba ta się nie powiedzie - mogą nawet stracić pracę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?