- Spodziewaliśmy się, że nie przyjedzie - mówi Krzysztof Zieliński, przewodniczący "Solidarności" w ZCh Police. - Jeden z naszych postulatów dotyczy odwołania Aleksandra Grada. Resortem nie może kierować człowiek, którego rodzina jest dłużna Zakładom Chemicznym bez mała 16 mln zł.
Zasadniczy postulat dotyczy Polic. Związkowcy domagają się, by decyzje dotyczące Zakładów Chemicznych zapadały w Policach.
Postulują także odwołanie z funkcji prezesa Zbigniewa Miklewicza oraz wiceprezesa Bogusława Kokotowskiego. Wiceprezesa obwiniają za zupełny brak koordynacji w handlu, za który odpowiada.
- Mamy już dość postawy prezesa, który na zewnątrz spółce, związkowcom i pracownikom cały czas przyprawia gębę - mówili związkowcy. - Wyrabiają zły obraz firmy w Warszawie, opowiadają, że Police są niezrestrukturyzowane, z przerostem zatrudnienia.
Związkowcy domagają się informacji. Chcą wiedzieć, czym okupiona ma być warunkowa ugoda z PGNiG. Na czym ma polegać program restrukturyzacji, którego domaga się Agencja Rozwoju Przemysłu w zamian za 150 mln zł pożyczki. Obawiają się, iż Police spotka los stoczni.
- Prezes nie informuje nas o niczym - dodaje Krzysztof Zieliński. - W Policach zasłania się tajemnicą, ale w Warszawie już nic nie jest tajne. Dzisiaj też w arogancki sposób zasłonił się porządkiem korporacyjnym i wyszedł ze spotkania ze związkami. Tymczasem minister Adam Leszkiewicz w piśmie, które dzisiaj otrzymaliśmy podkreślił, iż program restrukturyzacji musi być omawiany ze związkami.
Związkowcy zapowiedzieli, iż w tym roku nie podejmą żadnych radykalnych kroków, ponieważ jest to czas świąt. Oczekują przyjazdu wiceministra Adama Leszkiewicza.
- Liczymy na jego rozsądek, że przyjedzie. W przeciwnym razie w nowym roku podejmiemy bardziej zdecydowane kroki.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?