Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zainteresowanie kupnem ST3 Offshore jest, ale jeszcze nikt nie złożył oferty. Propozycja z nową ceną

Bogna Skarul
Bogna Skarul
Jedna z najnowocześniejszych fabryk z branży offshorowej - szczecińskie ST3 Offshore - nie znalazła nabywcy w pierwszym przetargu. Jak zapowiada syndyk masy upadłościowej, kolejny przetarg może być ogłoszony jeszcze w tym miesiącu.

Na oferty firm chętnych na kupno ST3 Offshore syndyk masy upadłościowej czekał do 10 marca. Cenę wywoławczą ustalił na 234 mln 680 tys. zł.

- Niestety, żadna firma nie złożyła oferty - mówi syndyk Natalia Leszczyńska. - Ale ja już złożyłam wniosek do sądu, aby ten zgodził się na wystawienie fabryki na sprzedaż w niższej o 10 proc. cenie. Nowa cena za te fabrykę ma wynosić 213 mln zł.

Pani syndyk ma nadzieję, że kolejny przetarg uda jej się ogłosić jeszcze w tym miesiącu.

- Muszę kuć żelazo póki gorące - zaznacza i tłumaczy, że właśnie teraz jest czas na tego typu transakcje, bo branża offshorowa jest w rozkwicie. Na pytanie dlaczego tak nowoczesna fabryka nie znalazła nabywcy, Natalia Leszczyńska odpowiada, że „jeśli nie wiadomo o co chodzi, to pewnie o pieniądze.”

ZOBACZ TEŻ:

Przyznaje też, że fabryką w Szczecinie zainteresowanie było spore.
- A to wnioskuję po liczbie wizyt w fabryce, liczbie pytań i spotkań w tej sprawie - opowiada.

Eksperci twierdzą, że ST3 Offshore ma szansę na większe zainteresowanie ze strony kupców, kiedy cena za fabrykę spadnie do około 190 mln zł.

Bo szczecińskie ST3 Offshore to łakomy kąsek dla branży. Potencjanie kupnem jej zainteresowane są dwie spółki Skarbu Państwa, prywatny podmiot polski i zagraniczny. Nieoficjalnie mówi się, że jedną z dwóch spółek Skarbu Państwa, która chce przejąć ST3 Offshorem jest gdańska spółka Baltic Operator, w zarządzie której zasiada były członek zarządu szczecińskiej fabryki. Baltic Operator jest spółką z o.o. z Grupy Agencji Rozwoju Przemysłu S.A.

Nowa cena za fabrykę ST3 Offshore to 213 mln zł.
Ale pani syndyk zależy, aby fabryka znalazła nabywcę za jak największą cenę, choćby dlatego, że w kolejce po te pieniądze stoi między innymi około 800 wierzycieli.

- Listę tych wierzycieli już dwa tygodnie temu złożyłam w sądzie - mówi Natalia Leszczyńska i tłumaczy, że z pieniędzy jakie uda jej się uzyskać ze sprzedaży fabryki najpierw będę pokrywane bieżące zobowiązania (pracownicze, podatek od nieruchomości itp.) a to jest około 9 mln zł. Dopiero po ich uregulowaniu na pieniądze mogą liczyć wierzyciele.

ZOBACZ TEŻ:

Bądź na bieżąco i obserwuj:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński