Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagrożona pozostałość dawnego parku

Marek Rudnicki
Widoczna na zdjęciu glediczja rośnie na ul. Niemcewicza. Mieszkańcy niepokoją się, że miasto zechce je wyciąć, by zrobić miejsce parkingowe na jeszcze jeden samochód.
Widoczna na zdjęciu glediczja rośnie na ul. Niemcewicza. Mieszkańcy niepokoją się, że miasto zechce je wyciąć, by zrobić miejsce parkingowe na jeszcze jeden samochód. Karol Gałecki
Mieszkańcy ulicy Niemcewicza w Szczecinie obawiają się, że robotnicy chcą wyciąć rosnące przy tej ulicy stare drzewo.

Co to za drzewo

Co to za drzewo

Glediczja pochodzi z Ameryki Północnej. Jest kuzynką robinii akacjowej. W naszym klimacie może dorastać do 30 m wysokości i rosnąć nawet do 150 lat. Gałęzie i pnie starszych egzemplarzy pokryte są długimi cierniami zebranymi w pęki, stąd drugi człon jej nazwy - trójciernista.

Pojechaliśmy na miejsce. Ulica Niemcewicza nie jest długa. Wspomniane drzewo rośnie na chodniku ulicy dzielącej bloki dwóch spółdzielni - "Wspólny Dom" i "Agrodom".

Bo przeszkadzało kierowcom

- Byli tacy w żółtych ochronnych kamizelkach i obchodzili drzewo mierząc chodnik, trawnik i odległość drzewa od jezdni - mówi pan Jan, który mieszka w pobliżu.

Jego kolega, pan Andrzej dodaje:
- Drugie takie rosło przy garażach Agrodomu, ale je ścieli, bo ponoć przeszkadzało kierowcom.

- Glediczja rośnie tuż pod oknami zarządu i nikt nie ma zamiaru jej wycinać - twierdzi Bernard Cieloszyk, prezes spółdzielni Agrodom. - Jeśli ktoś wyciął drzewo rosnące przy garażach, to z pewnością nie my.

Historia wokół drzewa

Ostatnia glediczja, o zamiarze wycięcia której zaalarmowali nas Czytelnicy, jest stara.

- Tu kiedyś był piękny park o charakterze wypoczynkowo-rekreacyjnym. Ciągnął się aż do ulicy Słowackiego - opowiada prezes Cieloszyk pokazując dokumenty niemieckie, ściągnięte z Berlina. - Gdy pożar strawił teatr, wybudowano w jego miejscu znany browar "Elysium". Tu, gdzie dziś mamy ulicę Emilii Plater płynęła rzeczka. Glediczja, to prawdopodobnie pozostałość z dawnego parku.

- To jedno z nielicznych drzew, które doskonale nadaje się do sadzenia przy drogach - twierdzi znany obrońca środowiska Aleksander Nieczajew. - Wytrzymuje zatrutą atmosferę ulic, a jej korzenie z powodzeniem dają sobie radę z równie zatrutą glebą miejską, zawierającą całą tablicę Mendelejewa. Zbrodnią byłoby wycięcie drzewa tylko dlatego, że ktoś chce mieć jedno miejsce więcej na parkowanie samochodu.

Nikt nic nie wie

W Zarządzie Dróg i Transportu Miejskiego nikt nic nie wie o zamiarze usunięcia drzewa.

- Sprawdziliśmy rejestr decyzji aż od kwietnia i nie ma zlecenia na wycięcie - zarzeka się Marta Kwiecień-Zwierzyńska, rzecznik ZDiTM.

Nieco więcej informacji uzyskaliśmy w magistracie.
- Drzewo jest w dobrym stanie zdrowotnym, bez zmian chorobowych na pniu i w koronie - podkreśla Sebastian Wypych z Biura Promocji i Informacji UM. - Wymagane jest jedynie przeprowadzenie korekty korony drzewa w celu usunięcia gałęzi nawisających zbyt nisko nad jezdnią oraz usunięcie pojedynczych suchych gałęzi. Na usunięcie drzewa nie było wydawane zezwolenie, jak również do chwili obecnej nie wpłynął żaden wniosek w tej sprawie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński