Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagrają mimo wszystko

gap
Zespół BrainStorm zagra w szczecińskim klubie Lokomotywa, nawet bez zgody wydziału promocji Urzędu Miasta i policji - twierdzi organizator koncertu. Zespół ma wystąpić w Szczecinie w sobotę, 9 marca.

Zagramy w Szczecinie, tak jak było to wcześniej zaplanowane - powiedział wczoraj "Głosowi" Bogdan Żołądkiewicz, organizator szczecińskiego koncertu. - Najwyżej wpłynie przeciwko nam wniosek do sądu. Nie rozumiem, dlaczego zastrzeżenia do bezpieczeństwa lokalu miała tylko policja. Pozytywną opinię wydały straż pożarna, pogotowie ratunkowe i sanepid.
Policja twierdzi, że nie może zezwolić na organizowanie imprezy masowej w Lokomotywie.
- W razie pożaru, to my będziemy musieli kierować ruchem - wyjaśnia Artur Marciniak, rzecznik prasowy komendanta miejskiego policji w Szczecinie. - W tym lokalu droga ewakuacyjna jest jednocześnie drogą ratunkową. Lokomotywa ma pozwolenie na organizowanie imprez dla trzystu osób. Organizator koncertu Brainstorm przewiduje, że będzie się na nim bawić około tysiąca ludzi.
Bogdan Żołądkiewicz jest zdziwiony decyzją policji.
- To nie pierwsza impreza masowa organizowana w Lokomotywie. Do tej pory nikt nie miał zastrzeżeń. Co tydzień na dyskotekach bawi się tam więcej niż 300 osób. Dlaczego wcześniej nikt nie miał zastrzeżeń do organizowanych tam koncertów techno, w którym bawiło się nawet po kilka tysięcy osób? - pyta.
- Za zorganizowanie imprez masowych bez odpowiedniej zgody przeciwko Lokomotywie wpłynęły już dwa wnioski do sądu - wyjaśnia Artur Marciniak.
Na podstawie negatywnej oceny policji na zorganizowanie koncertu nie wyraził zgody także wydział promocji UM. Miasto zaproponowało organizatorowi dwa inne lokale: Szczeciński Dom Sportu oraz halę przy ul. Narutowicza.
Zdaniem organizatora występu proponowane obiekty nie wchodzą w grę.
- Przy ul. Narutowicza nie ma warunków do zorganizowania koncertu - twierdzi organizator. - Tam nawet nie ma garderoby i sceny. Poza tym menadżer zespołu zaakceptował Lokomotywę. Ma ona odpowiedni klimat.
Koncert za kilka dni. Nie wiadomo jak się ostatecznie zakończy sprawa koncertu grupy BrainStorm.
- Ludzie są zdezorientowani i nie wiedzą, co mają robić - wyjaśnia organizator. - Koncert jest ubezpieczony na 300 tys. dolarów. Gdyby się nie odbył, musiałbym zapłacić około 50 tys. złotych kary za zerwanie umowy. BrainStorm w sobotę zagra na pewno.

***

Zespół BrainStorm powstał w 1989 roku, w łotewskim miasteczku Jeglawa z inicjatywy obecnego lidera i wokalisty - Reynarda Cowpera.
Muzycy szybko zdobyli dużą popularność. W 1992 roku otrzymali Łotewską Nagrodę Muzyczną dla najlepszych debiutantów. Rok później wydali swoją pierwszą płytę - "More than Loudly". Kolejne lata to nieustanne pasmo sukcesów, nagród, rekordowych sprzedaży płyt i na rynku łotewskim.
Przełomowy w karierze zespołu był rok 2000. Wtedy ich płyta "Among the Suns" trafiła na rynek europejski, a zespół zajął trzecie miejsce w konkursie Eurowizji. Takie sławy jak Mike Stipe z R.E.M. oraz Bob Dylan mówili o wokaliście "Ten facet ma to coś", a o zespole: "Ich muzyka i piosenki są naprawdę znakomite".
Ich kolejna płyta - "Online" sprzedaje się w olbrzymich nakładach także w Polsce, a utwór "Maybe" od miesięcy utrzymuje się w czołówkach list przebojów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński