To pewien paradoks, że powiat, który lansuje hasło "bliżej natury" i gmina określająca się mianem "zielonej" mają poważne problemy z odpadami. Opisywaliśmy już aferę związaną ze spółką Ecorama. A teraz pomysły robienia biznesu na przetwarzaniu odpadów budzą niepokój także mieszkańców ul. Piotra i Pawła oraz osiedla polickiej Jasienicy.
Kilka podmiotów ma pozwolenie od starostwa na przetwarzanie odpadów. Firmy dysponują też decyzjami środowiskowymi gminy Police. Mieszkańcy boją się gór odpadów, powtórki z Ecoramą, skażenia środowiska.
- Bulwersuje nas nie tylko fakt, że ktoś chce szybko zarobić i nie zważa na skutki dla środowiska - twierdzi Grażyna Szelestowska, jedna z mieszkanek wspomnianej ulicy. - Bulwersuje nas niemoc urzędów mimo naszych licznych monitów, pism itd.
Mieszkańcy zainteresowali sprawą Samorządowe Kolegium Odwoławcze oraz prokuraturę. Nasza rozmówczyni dodaje, iż w KRS wyśledziła, że w trzech spółkach, które zamierzają robić biznes na przetwarzaniu śmieci kryją się te same osoby, pełnią tylko różne funkcje. Zwraca też uwagę na jednego z prezesów, którego spółka zalega powiatowi z opłatami.
- To były deweloper z Mierzyna - mówi Szelestowska. - Tam zakończył działalność w niesławie.
Paweł Mirowski, wicestaro-sta policki potwierdza, że Prokuratura Rejonowa Szczecin-Zachód prowadzi postępowanie dotyczące działalności tych spółek.
- Na prośbę prokuratora przesłaliśmy właśnie kopie decyzji starosty sankcjonujących ich działalność. Jeden z dzierżawców rzeczywiście zalega z kwotą około 100 tys. zł, nie licząc odsetek - dodaje Mirowski. - Spółki działają legalnie, ale będziemy skrupulatnie sprawdzać z pracownikami gminy, czy nie łamią warunków umów i nie stwarzają zagrożenia dla środowiska. Wicestarosta przypomina, że nowy zarząd powiatu działa od miesiąca i dopiero zapoznaje się z dokumentacją.
- Wiemy, że mieszkańcy są mocno zaniepokojeni zapowiedzią budowy zakładów przy ul. Piotra i Pawła, które miałyby w swojej produkcji wykorzystywać odpady sztuczne - przyznaje burmistrz Polic Władysław Diakun. - Podzielamy te obawy. Wynikają one między innymi z doświadczeń, jakie mamy z firmą Ecorama. Nie chcemy być zagłębiem odpadów. Ale też nie chcemy blokować rozwoju przedsiębiorczości. Dlatego prowadzimy serię spotkań w tej sprawie. Wysłuchaliśmy zaniepokojonych mieszkańców pod koniec ubiegłego roku. Przed kilku dniami rozmawialiśmy z przedsiębiorcami. Zamierzamy zorganizować spotkania wszystkich stron, także powiatu, RDOŚ i WIOŚ. Zlecimy badanie wód w rzece Gunicy oraz terenów bezpośrednio przylegających do miejsca składowania odpadów. Nie zostawimy sprawy na bocznym torze, tylko dogłębnie przeanalizujemy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?